Jak informuje Bloomberg News powołując się na anonimowe osoby zaznajomione ze sprawą, zakaz, który ma zostać ogłoszony w poniedziałek, wyklucza sprzedaż praw do wykonywania odwiertów wydobywczych na odcinkach oceanów Atlantyckiego i Spokojnego oraz wschodniej części Zatoki Meksykańskiej.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone to jeden z kluczowych dostawców węglowodorów do UE. Eksport ropy naftowej z USA do Europy Północno-Zachodniej na początku roku może jednak spaść ze względu na wzrost stawek za fracht i mniejszą różnicę w cenach między amerykańską ropą West Texas Intermediate a kontraktami terminowymi na ropę Brent – prognozują analitycy ankietowani przez Reutersa.
Biden ma pozostawić jedynie możliwość dzierżawy nowych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego w centralnej i zachodniej części Zatoki Meksykańskiej, na które przypada około 14 proc. krajowej produkcji tych paliw.
Decyzja Joe Bidena będzie trudna do cofnięcia
„New York Times” podał z kolei, że niektóre zapisy ustawy, na której opiera się decyzja Bidena, czyli ustawa o terenach na szelfie kontynentalnym nie zawiera zapisu, który umożliwiałby prezydentowi elektowi Donaldowi Trumpowi lub innym przyszłym prezydentom odwołanie tego zakazu.
Biden, Trump i poprzednik Trumpa, Barack Obama, wykorzystali to prawo, aby zakazać sprzedaży praw do odwiertów na morzu w niektórych obszarach przybrzeżnych.