Nie tego chcieli Węgrzy i Słowacy. Komisja Europejska im nie pomoże

Komisja Europejska uznała, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego Węgier i Słowacji. Awantura o tranzyt ropy przez Ukrainę zakończyła się porażką rządów w Budapeszcie i Bratysławie.

Publikacja: 02.08.2024 09:16

Nie tego chcieli Węgrzy i Słowacy. Komisja Europejska im nie pomoże

Foto: Bloomberg

— Nie będzie żadnych konsultacji w tej sprawie. Tranzyt ropy przez Ukrainę jest niezagrożony, pod warunkiem, że nie pochodzi ona od Łukoila, na który rząd w Kijowie nałożył sankcje — powiedział Valdis Dombrovskis we czwartek, 1 sierpnia po rozmowie z premierem Ukrainy, Denisem Szmyhalem. Konkretnie chodzi tutaj o ropę eksportowaną przez rosyjską firmę Litasco SA, a jej właścicielem jest Łukoil. Tranzyt surowca pochodzącego od Tatneft-Europe AG, oraz Blackford Corporation Ltd. i Normeston Trading SA, które są własnością Rosnieftu przebiega bez jakichkolwiek zakłóceń.

Czytaj więcej

Ukraińcy są gotowi do zgody w sprawie tranzytu rosyjskiej ropy

— Nasi partnerzy muszą to wiedzieć. Każdy dolar, którego otrzymują Rosjanie za gaz czy ropę dokłada się do machiny militarnej i oczywiście dla nas jest to bardzo ważne — powiedział Bloombergowi Andrij Jermak, dyrektor gabinetu prezydenta Ukrainy, Wołodomyra Zełenskiego.

Odezwali się Chorwaci, którzy są gotowi dostarczać Węgrom i Słowakom ropę

Węgrzy tego nie przewidzieli skarżąc się na Ukraińców w Komisji Europejskiej. Po analizie sytuacji energetycznej Słowacji i Węgier i stwierdzeniu, że oba te kraje są w stanie zapewnić sobie dostawy ropy z innych kierunków, ale nie zrobiły tego ze względów ekonomicznych, KE oddaliła skargę rządów w Budapeszcie i Bratysławie. Rzecznik KE wyjaśnił jeszcze, że oba rządy powinny dostarczyć dodatkowe dokumenty w tej sprawie.

„Komisja została poinformowana, że Mol, który jest odbiorcą rosyjskiej ropy zapewnił o tym, że Łukoil nie jest właścicielem ropy przesyłanej tranzytem przez Ukrainę. Chcielibyśmy dowiedzieć się, że rzeczywiście tak jest” — napisał Valdis Dombrovskis w liście do rządów w Budapeszcie i Bratysławie. A wiadomo, że nie jest to prawda.

Czytaj więcej

Ostry spór Kijów-Budapeszt. Węgrom grozi kryzys paliwowy, więc blokują pomoc

W tym samym piśmie unijny komisarz wskazał, że kilka krajów członkowskich UE także importowało rosyjską ropę, ale znalazło inne źródła dostaw. Chce się więc dowiedzieć, dlaczego ani Węgry, ani Słowacja nie skorzystały z tej możliwości.

Oczywiście chodzi o pieniądze, bo rosyjska ropa jest tańsza, od tej ze źródeł alternatywnych.

Węgrzy, Słowacy i Czesi jako kraje bez dostępu do morza otrzymały zgodę UE na utrzymanie importu z Rosji, pod warunkiem, że będą szukać alternatywnych źródeł dostaw. Czesi je znaleźli, a Słowacy i Węgrzy nie szukali otwarcie przyznając, że byłoby to kosztowniejsze rozwiązanie. Co więcej. Jak sprawdził Eurostat import z Rosji jest dzisiaj większy niż w roku 2021, czyli przed rosyjską inwazją na Ukrainę.

Chorwaci są gotowi do rozmów o współpracy z Molem na temat dostaw ropy rurociągiem JANAF

O gotowości do współpracy z Węgrami i Słowakami poinformował o tym premier tego kraju, Andrej Plenkovic podczas czwartkowego posiedzenia rządu w Zagrzebiu. Dodał, że taką gotowość wyraził w pismach wysłanych już wcześniej do przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen, premiera Węgier Viktora Orban, oraz premiera Słowacji, Roberta Fico.

Czytaj więcej

Ukraińcy mają dość. Wstrzymali tranzyt rosyjskiej ropy na Węgry

„Operator rurociągu adriatyckiego JANAF jako firma jest gotowy do negocjacji z Molem. Dotyczyłyby one logistyki i zapewnienia bezpieczeństwa dostaw źródeł energii w sytuacji zmieniających się warunków” — czytamy w liście chorwackiego premiera opublikowanym przez portal „Jutarnji List”.

Jak napisał chorwacki premier jego oferta ma związek z zawieszonym tranzytem ropy pochodzącej od Łukoila, a JANAF jest gotowy do dostarczenia rafineriom węgierskim i słowackim 14 mln ton ropy. Surowiec miałby popłynąć rurociągiem, który łączy terminal w Omisaj na wyspie Krk i prowadzi na Węgry.

— Nie będzie żadnych konsultacji w tej sprawie. Tranzyt ropy przez Ukrainę jest niezagrożony, pod warunkiem, że nie pochodzi ona od Łukoila, na który rząd w Kijowie nałożył sankcje — powiedział Valdis Dombrovskis we czwartek, 1 sierpnia po rozmowie z premierem Ukrainy, Denisem Szmyhalem. Konkretnie chodzi tutaj o ropę eksportowaną przez rosyjską firmę Litasco SA, a jej właścicielem jest Łukoil. Tranzyt surowca pochodzącego od Tatneft-Europe AG, oraz Blackford Corporation Ltd. i Normeston Trading SA, które są własnością Rosnieftu przebiega bez jakichkolwiek zakłóceń.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Rosja będzie krajem bez ropy już za 30 lat
Ropa
OPEC+ broni droższej ropy. Sztuczna inteligencja obniży jej cenę
Ropa
Ropociąg „Przyjaźń" przestanie działać. Węgry i Słowacja bez ropy z Rosji
Ropa
Na Węgrzech i Słowacji króluje ropa z Rosji. Nieoczekiwana zmiana miejsc
Ropa
Ropa nerwowo reaguje na nowe zagrożenia
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.