Jak informuje Bloomberg, powołując się na swoje źródła, trzy kraje uważają obecny pułap cenowy (60 dol./baryłka) za zbyt wysoki. Obniżenie go o 9 dol. powinno zmniejszyć wpływy Rosji z eksportu ropy o 650 mln dol. miesięcznie, gdyż cena baryłki Uralu będzie o 5 proc. niższa od obecnych cen rynkowych.
Bloomberg zauważa, że negocjacje nie będą proste, ponieważ przyjęcie ostrzejszego środka będzie wymagało zgody wszystkich krajów UE.
Czytaj więcej
Import rosyjskiej ropy naftowej do Niemiec praktycznie ustał. Berlin zwiększył zakupy w Norwegii, Wielkiej Brytanii, Kazachstanie, USA i ZEA.
14 marca zastępca sekretarza skarbu ds. polityki gospodarczej Ben Harris zapowiedział, że Waszyngton zastrzega sobie prawo do zmiany ceny maksymalnej „jeśli i kiedy odpowiada to jego potrzebom”. Limit mógłby zostać dostosowany, „jeśli Rosja uzyska zbyt duże dochody” – wyjaśnił Harris. Zauważył też, że UE może obniżyć krańcową cenę baryłki rosyjskiej ropy o 5 dolarów.
Według rosyjskiego ministerstwa finansów średnia cena rosyjskiej ropy Urals w okresie styczeń-luty 2023 r. wyniosła 49,52 dol. za baryłkę, w lutym 49,56 dol.