Po rezygnacji z rosyjskiej ropy dostarczanej ropociągiem Przyjaźń, Niemcy i Polska chcą zapewnić zaopatrzenie rafinerii w Schwedt. „Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck i polska minister klimatu Anna Moskwa podpisali wspólną deklarację. Obie strony chcą zapewnić ropę naftową polskim rafineriom w Gdańsku i Płocku oraz niemieckim w Schwedt i Leuna” - poinformowali ministrowie. Wezwali także do współpracy między niemieckimi i polskimi koncernami naftowymi.
Niemcy chcą już od końca roku zaprzestać przerób rosyjskiej ropy i dlatego potrzebują alternatywy dla ropy z rurociągu Przyjaźń. Schwedt jest obecnie pod niemieckim zarządem powierniczym, ale nadal należy do rosyjskiej państwowej firmy Rosnieft. Aby odpowiednio wykorzystać Schwedt, uzależnione jest od dostaw przez polski naftoport w Gdańsku i tamtejszy system rurociągów. Niemcy od miesięcy negocjują więc ze stroną polską. Z oświadczenia nie wynikało jasno, w jaki sposób będą zapewnione dostawy do Schwedt.
Czytaj więcej
Kraje Unii wstępnie zgodziły się na 60-dolarowy limit cenowy na rosyjską ropę. Polska ma dać odpowiedź, czy się zgadza dziś do wieczora. Tymczasem Rosja już daje coraz większe zniżki, by sprzedać surowiec. W listopadzie marka Urals potaniała o 17 proc. rok do roku do średnio 66,5 dolara, przy czym pod koniec listopada sprzedała się już po 52 dolary.
Pojawią się przecieki, że to PKN Orlen miałby przejąć udziały w Rafinerii Schwedt w Niemczech, choć za plecami PKN Orlen może stać saudyjski Saudi Aramco, który chce zastąpić w tym regionie Europy rosyjskie dostawy.