Reklama

UE nałoży embargo na ropę z Rosji. Ale będą wyjątki

KE przedstawi w środę propozycję embarga na surowiec z Rosji. Szykuje wyjątki dla Węgier i Słowacji.

Publikacja: 03.05.2022 21:00

Aktywiści Greenpeace blokują statek Ust Luga w porcie Aasgaardstrand w Norwegii. Statek prawdopodobn

Aktywiści Greenpeace blokują statek Ust Luga w porcie Aasgaardstrand w Norwegii. Statek prawdopodobnie transportuje rosyjską ropę

Foto: AFP

Zmiana stanowiska Niemiec w sprawie zakazu importu rosyjskiej energii utorowała drogę do szóstego pakietu unijnych sankcji. Jego szczegóły Bruksela przedstawi w środę ambasadorom państw UE, którzy muszą zdecydować jednomyślnie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w pakiecie znajdzie się tak długo oczekiwane embargo na kolejny, po węglu, rosyjski surowiec – ropę.

– KE trzyma szczegóły w tajemnicy, ale rozumiemy, że embargo ma być wprowadzane stopniowo do końca roku. Po tym terminie wciąż rosyjską ropę mogłyby kupować Węgry i Słowacja – mówi nam nieoficjalnie wysoki rangą dyplomata jednego z państw UE.

KE w swojej propozycji musiała znaleźć kompromis między tymi, którzy dopominają się natychmiastowego i całkowitego embarga‚ jak Polska czy państwa bałtyckie, a tymi, którzy nie chcą go wcale, w tym przede wszystkim Węgry. Przy czym z naszych rozmów z dyplomatami wynika, że opór Węgier jest traktowany nie jako manifestacja politycznego poparcia dla Moskwy, ale odzwierciedlenie poważnego problemu ekonomicznego. Węgry nie tylko są w trzech czwartych zależne od rosyjskiej ropy (wskaźnik dla UE to jedna trzecia), ale też nie mają dostępu do morza. Tym samym pustych rurociągów nie mogą zastąpić dostawami z portów. Podobnie jest ze Słowacją, z Czechami i Austrią. Dlatego Bruksela zastanawia się nad jakimiś wyjątkami dla najbardziej dotkniętych embargiem, czyli dla Węgier i Słowacji.

– Jestem przekonany, że Rada w najbliższym czasie nałoży dalsze sankcje, zwłaszcza na rosyjską ropę – powiedział Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej.

Reklama
Reklama

Drugim problemem związanym z sankcjami jest możliwość skompensowania utraconych dochodów przez Rosję poprzez przekierowanie dostaw do Chin, Indii czy Afryki. Jeden z pomysłów, by temu zapobiec, to tzw. rachunki escrow, na których musiałyby być lokowane dochody Rosji z ropy. Czyli np. Chiny mogłyby ją kupować, ale pieniądze trafiałyby na specjalny rachunek, z którego Rosja mogłaby finansować tylko zakup nieobjętych sankcjami produktów chińskich. Żeby Chiny dodatkowo do tego zachęcić, Zachód mógłby wprowadzić kary dla firm, które kupowałyby, ubezpieczały, czy przewoziły rosyjską ropę niezgodnie z tymi zasadami.

W nowym pakiecie sankcji mają się także znajdować kolejne ograniczenia eksportowe, w tym dla przemysłu chemicznego. Poza tym największy rosyjski bank, Sberbank ,miałby zostać odcięty od międzynarodowego systemu rozliczeń finansowych SWIFT.

Czytaj więcej

Polski naftoport ułatwi sankcje na ropę z Rosji
Ropa
Zegar tyka dla Łukoilu. Kto chce przejąć zagraniczne aktywa Rosjan?
Ropa
Rosyjska ropa najtańsza od początku wojny
Ropa
Putin: Indie mają prawo kupować rosyjską ropę jak USA paliwo jądrowe
Ropa
Czy to będzie koniec rosyjskiej ropy? UE i G7 mają plan bez znieczulenia
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Ropa
Tankowce-widma pełne rosyjskiej ropy dryfują po morzach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama