W I kwartale grupa PKN Orlen wypracowała 45,45 mld zł przychodów ze sprzedaży, co oznaczało ich wzrost o 85 proc. w ujęciu rok do roku. Tak duża poprawa to przede wszystkim konsekwencja wysokich notowań produktów rafineryjnych i petrochemicznych spowodowanych zwyżką kursu ropy (o 41 USD za baryłkę) oraz wolumenów sprzedaży (o 15 proc.). Mocno rosły również zyski. Kluczowy wskaźnik, czyli EBITDA LIFO wyniósł 2,79 mld zł i wzrósł o 14,9 proc. Do jego poprawy przyczyniły się m.in. rosnące marże rafineryjne, petrochemiczne i hurtowe, wysoki dyferencjał Brent/Ural i wykorzystanie w produkcji historycznych warstw zapasów surowców. Ujemny wpływ na ten rezultat miały za to operacje związane z hedgingiem, wyceną kontraktów terminowych na CO2, wyższe koszty zużyć własnych oraz zwyżki kosztów stałych, zmiennych i pracy. Ostatecznie zysk netto wyniósł 2,85 mld zł zysku netto. Tym samym wzrósł o 52 proc., co spowodowane było głównie wzrostem wyceny zapasów ropy.
Spośród pięciu głównych biznesów wyodrębnionych w grupie PKN Orlen największy zysk zapewniła energetyka i rafineria. Mniejszy zarobek dały już kolejne obszary działalności, a więc detal, petrochemia i wydobycie. „Nasze wyniki po raz kolejny potwierdzają, że dywersyfikacja źródeł przychodów, poparta strategicznymi inwestycjami, ma sens. W bardzo zmiennym otoczeniu jesteśmy w stanie elastycznie reagować na bieżące wyzwania, zapewniając stabilne zyski całej grupy Orlen i jej nieprzerwany rozwój” - mówi cytowany w komunikacie prasowym Daniel Obajtek, prezes płockiego koncernu.
W I kwartale grupa zaprzestała realizacji zamówień spotowych rosyjskiej ropy typu Urals, zwiększając jednocześnie dostawy z kierunków alternatywnych, takich jak: Arabia Saudyjska, USA, Afryka Zachodnia i Norwegia. W konsekwencji na koniec marca udział innych gatunków rop niż rosyjska w przerobie całej grupy zwiększył się do około 70 proc.
W pierwszych trzech miesiącach koncern przeznaczył na inwestycje 3 mld zł. Najwięcej na biznes petrochemiczny, w ramach którego trawa rozbudowa zdolności produkcyjnych instalacji olefin w Płocku i zdolności produkcyjnych nawozów we Włocławku oraz budowa pieca Steam Cracker w czeskim Litvinowie. Znacznie mniej wydano już na kolejne biznesy.
.