Sztandarowy projekt Orlenu do piachu?

Inwestycja Olefiny III nie powstanie w planowanym kształcie. Orlen tłumaczy, że musiałby wydać aż 45–51 mld zł.

Publikacja: 08.11.2024 05:25

Sztandarowy projekt Orlenu do piachu?

Foto: Bloomberg

Sztandarowa inwestycja Orlenu, czyli projekt dotyczący budowy kompleksu petrochemicznego Olefiny III w Płocku, nie będzie realizowany we wcześniej ustalonym zakresie i skali. Zarząd spółki postanowił, że dalsze prace analityczne z nim związane będą obejmować wybór jednego z dwóch scenariuszy. Pierwszy zakłada optymalizację projektu w zakresie mocy produkcji i wykorzystania obecnych jednostek, a drugi zatrzymanie przedsięwzięcia w obecnym kształcie lub jego czasowe, częściowe wstrzymanie.

– Informację, co dalej z inwestycją w instalację Olefiny III, chcemy podać w ciągu kilku tygodni, do grudnia. Chcemy mieć w tej sprawie jasność przed publikacją naszej strategii, którą opublikujemy, jak zakładamy, do końca 2024 r. – mówi Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu. Do czasu podjęcia decyzji o wyborze konkretnego scenariusza projekt będzie kontynuowany w dotychczasowym kształcie. To koszt około 100 mln zł tygodniowo. Jeśli zapadnie decyzja o wstrzymaniu inwestycji, trzeba będzie na ten proces wydatkować jeszcze kilka miliardów złotych. Z kolei w przypadku optymalizacji wartość dodatkowych wydatków będzie zależeć od tego, jakie konkretnie działania będą przy nim podejmowane. Na dziś tego nie wiadomo. Nie wiadomo też, ile czasu może zająć ewentualne dokończenie zoptymalizowanego projektu, a ile może zająć ewentualne wstrzymanie jego realizacji.

Brak biznesowego uzasadnienia projektu Olefiny III

Powodem konieczności wprowadzenia zmian przy realizacji Olefin III są szacunki dotyczące braku rentowności tego projektu. Przede wszystkim Orlen zauważa, że nakłady inwestycyjne i koszty okołoprojektowe na to przedsięwzięcie, oszacowane przez zewnętrznych doradców (firmy E&Y i Bain Company) dla scenariusza realizacji w dotychczasowym zakresie i skali, wyniosłyby około 45–51 mld zł. Orlen informuje, że nakłady planowane na etapie decyzji inwestycyjnej w nowy kompleks nie uwzględniały pełnego zakresu infrastruktury towarzyszącej, niezbędnej do jego funkcjonowania. Chodzi m.in. o instalacje gospodarki wodnej, zbiorniki magazynowe i instalacje załadunkowe, pochodnie i rurociągi mediów oraz linie energetyczne, podstacje energetyczne i linie wysokiego napięcia. Do tego należy dodać konieczność budowy centralnej oczyszczalni ścieków, rozbudowy instalacji polietylenu (LDPE), realizacji bloków wodnych i podziemnej infrastruktury oraz dodatkowej infrastruktury wodnej, energetycznej itp.

Nie zostały one właściwie oszacowane również na późniejszym etapie m.in., gdy w czerwcu 2023 r. przewidywany koszt Olefin III wzrósł ponadtrzykrotnie, do 25 mld zł, a termin realizacji przesunął się o trzy lata. Nastąpiło to pomimo wyeliminowania z realizowanego przedsięwzięcia linii wysokomarżowych produktów petrochemicznych, takich jak fenol i pochodne aromatów.

– Inwestycja w obecnym zakresie, przy uwzględnieniu stale rosnących kosztów, oddalającego się terminu realizacji i braku obiecujących perspektyw dla sektora petrochemicznego w Europie, nie ma biznesowego uzasadnienia i nie może być kontynuowana. Zobowiązaliśmy się, że podejmowane przez nas decyzje biznesowe będą dobrze przemyślane, racjonalne i transparentne – twierdzi Fąfara.

Zbytni optymizm Orlenu co do budowy Olefin III

Prezes Orlenu zauważa, że przed podjęciem decyzji o budowie Olefin III przyjęto zbyt optymistyczne założenia dotyczące możliwych do uzyskania w przyszłości marż w biznesie petrochemicznym. Przed rozpoczęciem przedsięwzięcia zignorowano fakt, że tzw. petrochemia bazowa, do której zaliczają się produkty mające powstawać na instalacjach budowanych w ramach projektu Olefiny III, rozwijane są gównie poza Europą. Dzieje się tak cały czas ze względu na obowiązujące w UE restrykcyjne regulacje (m.in. w zakresie emisji CO2) oraz stosunkowo wysokie koszty energii i surowców. Orlen zauważa, że w ostatnich 20 latach w Europie realizowano tylko cztery duże inwestycje petrochemiczne, z czego dwie w płockiej grupie. Ponadto koncerny ze Starego Kontynentu inwestują poza nim, np. TotalEnergies w Arabii Saudyjskiej, a BASF i LyondellBasell w Chinach.

Do 2023 r. Orlen w sprawie wartości i opłacalności tej inwestycji prawdopodobnie nie zlecał żadnych analiz ani badań zewnętrznym renomowanym firmom doradczym. Obecne władze spółki informują, że nie znalazły żadnych śladów mogących o tym świadczyć. Dopiero w ubiegłym roku pojawił się pierwszy zewnętrzny doradca, który całościowo spojrzał na projekt, ale jego celem nie było wydanie rekomendacji, co dalej z nim robić. Takie działania podjęto dopiero w tym roku.

Z posiadanych przez Orlen prognoz wynika, że marże petrochemiczne mogą istotnie się poprawić dopiero w 2030 r. Niezależnie od tego spółka przy inwestycji w Olefiny III musi brać pod uwagę liczne zagrożenia związane chociażby z trwającymi na świecie konfliktami zbrojnymi, brakiem dostępu do tanich surowców i energii, napływem tanich produktów petrochemicznych z innych kontynentów czy unijnymi regulacjami.

Jakie jest dziś stanowisko byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka na ujawnione przez koncern informacje i podejmowane decyzje? Na platformie X pisze Obajtek m.in.: „Grupa Orlen niszczy właśnie największą inwestycję petrochemiczną w Europie i zarazem jedyną w Europie Środkowo-Wschodniej. Wstrzymanie jej to wstrzymanie całej gałęzi petrochemii”.

Paliwa
Jest nowy doradca prezesa Orlenu. Kierował Lotosem i ostro krytykował fuzję z Orlenem
Paliwa
Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Paliwa
Orlen wstrzymuje flagową inwestycję Obajtka. Co powstanie na jej gruzach?
Paliwa
Orlen: obecny i były zarząd wymieniają ciosy
Paliwa
Nadchodzą sankcje na LPG z Rosji. Najtańsze z paliw wkrótce podrożeje
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10