Gabinet Donalda Tuska zapowiedział, że powoła kolejną komisję śledczą, która przyjrzy się sprzedaży części Lotosu na rzecz Saudi Aramco. Przypomnijmy, że w 2022 roku w ramach fuzji Orlenu z Lotosem, Orlen zadecydował o sprzedaży 30 proc. akcji gdańskiej rafinerii Lotosu saudyjskiemu gigantowi Saudi Aramco oraz 417 polskich stacji Grupy Lotos węgierskiemu koncernowi MOL.
Jak skomentował w zeszłym tygodniu premier Donald Tusk, „nawet dla kogoś takiego jak pan Kamiński to, co robili jego koledzy z rządu, było niedopuszczalne”. Szef rządu potwierdził tym samym, że sprzedaż udziałów Lotosu koncernowi Saudi Aramco odbyła się z naruszeniem ustawy o kontroli niektórych inwestycji. Służby specjalne nie mogły ocenić, czy transakcja zagraża bezpieczeństwu Polski, mimo współpracy Saudi Aramco z prowadzącą wojnę w Ukrainie Rosją.
Czytaj więcej
Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził w piątek, że sprzedaż przez Orlen 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu na rzecz Saudi Aramco była „konieczna i bardzo korzystna”.
Biernacki: Decyzje ws. sprzedaży Lotosu podejmował Kaczyński
Kto odpowiadał za tę kontrowersyjną transakcję? Jak powiedział „Wyborczej” poseł Marek Biernacki z sejmowej speckomisji, „ to Jarosław Kaczyński w bezpośrednich rozmowach z Obajtkiem podejmował decyzje w sprawie sprzedaży Lotosu”.
– Decyzje zapadały na Nowogrodzkiej. Ci, którzy mieli wątpliwości, byli uciszani – zaznaczył Biernacki.