Płocki koncern uruchomił na Słowacji dziesięć nowych stacji paliw pod marką „Orlen”. Obiekty włączono do sieci w ramach rebrandingu placówek przejętych pół roku temu od lokalnej firmy. W kwietniu Orlen nabył łącznie 25 placówek. Rebranding ostatnich z nich ma być sfinalizowany do końca roku. Nowe stacje są w pełni zautomatyzowane. Uruchomiono je m.in. w Bratysławie i Koszycach.
Obecnie Orlen posiada u naszych południowych sąsiadów 36 obiektów, z czego 14 samoobsługowych. W efekcie znalazł się wśród pięciu największych sieci na lokalnym rynku. Do końca 2022 r. Orlen ma mieć już 50 placówek, a po realizacji środków zaradczych – przewidzianych dla jego fuzji z Lotosem – przejmie od węgierskiego MOL-a 41 stacji. Tym samym z ponad 90 obiektami powinien wejść do grona trzech największych lokalnych sieci.
Koncern na rynkach zagranicznych posiada dziś prawie 1,1 tys. stacji paliw. Najwięcej w Niemczech (587 na koniec czerwca) i Czechach (427), a najmniej na Litwie (29).
Wkrótce powinien sfinalizować umowę z MOL-em, dzięki czemu pojawi się na Węgrzech. Będzie miał tam 144 stacje. Orlen wszystkie nabyte od MOL-a obiekty niezwłocznie po sfinalizowaniu transakcji nabycia chce poddać rebrandingowi, a dotychczasowe marki „Lukoil”, „MOL” i „Slovnaft”, pod którymi funkcjonowały, zastąpić szyldem „Orlen”.
W strategii płockiego koncernu określono, że do 2030 r. udział stacji zagranicznych w sieci grupy wzrośnie do 45 proc. Obecnie wynosi 37 proc. W tym czasie na inwestycje w biznes detaliczny ma być wydatkowanych około 11 mld zł. Dzięki temu liczba wszystkich stacji (razem z krajowymi) ma wzrosnąć do 3,5 tys. – z prawie 2,9 tys. obecnie.