Po konferencji klimatycznej ONZ w Sharm el Sheikh niemiecki rząd obiecał podjąć zdecydowane działania by ograniczyć emisję CO2. Federalny minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck potwierdził, że rząd kładzie nacisk na „promowanie wspólnego odejścia od węgla, ropy i gazu”. Dlatego też wraz z innymi krajami UE Niemcy chcą w ciągu najbliższych dwóch lat zbudować przyłącze energetyczne do Maroka, które wytwarza energie elektryczną ze słońca.

Promowany ma być także rozwój zielonych sieci wodorowych, m.in. poprzez nowy fundusz wodorowy, który będzie wspierał przyjazne dla klimatu inwestycje energetyczne.

Berlin zdecydował się też na przedłużenie działania nadal pracujących elektrowni jądrowych. Dwa obiekty na południu Niemiec pozostaną w rezerwie do kwietnia 2023 roku. Federalny rząd nie chce jednak powrotu do atomu. Wicekanclerz Habeck zapewnia, że pozostawienie obu obiektów w miksie energetycznym jest jedynie planem awaryjnym.

Czytaj więcej

Ulice na święta będą ciemniejsze. Europa oszczędza energię