Baltic Power, firma z udziałem Orlen (51,4 proc.) i NP Baltic Wind (48,6 proc.), podpisała umowy na wykonanie, dostarczenie i instalację morskich stacji elektroenergetycznych oraz fundamentów farmy wiatrowej zlokalizowanej na Bałtyku. Część elementów niezbędnych do posadowienia wież dla turbin zostanie wyprodukowana w naszym kraju.
Fundamenty turbin wiatrowych będą tworzyć ważące do 2,4 tys. ton i mierzące do 120 m wysokości stalowe pale, które zostaną wbite przez specjalistyczne statki w dno morza na głębokość sięgającą nawet 50 m. Dostarczy je firma Steelwind Nordenham, a spółka Smulders będzie odpowiedzialna za dostarczenie elementów przejściowych, pozwalających łączyć fundamenty z instalowanymi na nich wieżami turbin wiatrowych. Transport i instalację gotowych komponentów na morzu ma z kolei zrealizować duński Van Oord.
Czytaj więcej
Przyspieszenie budowy farm wiatrowych powinno zagwarantować dodatkowy przyrost PKB, zwiększyć wpływy do samorządów, przynieść wzrost zamówień na produkty i usługi oraz stworzyć kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy.
W ranach projektu Baltic Power powstaną też dwie morskie stacje elektroenergetyczne, które poprzez sieć kabli wewnętrznych będą odbierały energię wyprodukowaną przez ponad 70 turbin o minimalnej mocy 14 MW. Następnie prąd prześlą kablem do podstacji lądowej. Za projektowanie, produkcję i instalację morskich stacji elektroenergetycznych odpowiedzialne będzie konsorcjum firm Bladt Industries i Semco Maritime.
„Pozyskanie tak ważnych kontraktów stanowi kamień milowy dla projektu Baltic Power. Bazując na doświadczeniach z dotychczas zrealizowanych projektów morskich farm wiatrowych w Niemczech i innych częściach Europy wiemy, że Baltic Power odegra ważną rolę w procesie transformacji Polski w kierunku produkcji czystej energii” - twierdzi cytowany w komunikacie prasowym Christian Voelcker, p.o. wiceprezesa ds. budowy konstrukcji morskich Northland Power, firmy, do której należy NP Baltic Wind.