Wchodzimy w nową fazę OZE

Słowa kluczowe tej zmiany to rynek, autokonsumpcja energii, bilansowanie jej produkcji – tak o wdrażanych dyrektywach UE pisze Anna Kornecka – wiceminister rozwoju, pracy i technologii

Publikacja: 17.06.2021 17:44

Wchodzimy w nową fazę OZE

Foto: Anna Kornecka

Rynek energii czeka kolejna – bardzo duża – zmiana. To efekt wdrożenia tzw. pakietu zimowego, a zwłaszcza dyrektywy o rynku energii oraz dyrektywy RED II (o odnawialnych źródłach energii). Zmieniają się role na rynku, znoszone są niektóre bariery. Coraz większą rolą mają odgrywać społeczności energetyczne, w tym społeczności OZE, rozszerzona będzie działalność agregatorów, pojawia się rola aktywnego konsumenta energii, taryfy dynamiczne. Energetyka odnawialna wchodzi w nową fazę – ma stać się bardziej rynkowa, sama budowa źródeł już nie wystarczy. Słowa kluczowe tej zmiany to rynek, autokonsumpcja energii, bilansowanie produkcji energii. Celem jest m.in. umożliwienie przyjęcia większej ilości energii elektrycznej z OZE przez krajowe systemy energetyczne i zwiększenie współpracy międzynarodowej. Zmiany te dotyczyć będą także prosumentów.

Jak rozliczyć produkcję zielonej energii

MRPiT pracuje obecnie nad nowymi regulacjami dotyczącymi rozliczeń prosumentów. Jednocześnie trwają prace nad wdrożeniem dyrektywy o rynku energii i dyrektywy RED II, za które odpowiedzialne jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Istnieje duża korelacja pomiędzy tymi działaniami, a więc konieczna jest synchronizacja prac. Obecnie resort klimatu zaproponował wdrożenie dyrektywy rynkowej, gdzie znalazł się także system rozliczania prosumentów związany z tą dyrektywą. Projekt zawiera wariant, w którym prosument jest rozliczany kwotowo, otrzymując zapłatę za energię oddaną do sieci. Taki wariant jest całkowicie zgodny z dyrektywami i jak najbardziej przewidziany do wdrożenia. Pod warunkiem oczywiście, że cena za energię będzie odpowiadała jej wartości rynkowej i środowiskowej.

""

energia.rp.pl

Jednak MRPiT zajmuje się nie tylko rynkiem energii, ale także rynkiem jako całością. Zbyt gwałtowne działanie w tym kierunku może zaburzyć w istotny sposób działanie całej branży mikroinstalacji, bardzo silnie rozwiniętej w ostatnich latach, także dzięki sukcesowi programu „Mój prąd”.

Dlatego też, w ramach uzgodnień, postulujemy wprowadzenie jako obowiązkowe minimum dwóch systemów dostępnych dla prosumentów. Jednego opartego na wartości energii, drugiego – na jej ilości. Koncepcja jest naturalnym przedłużeniem obecnie funkcjonującego systemu, z pewnymi modyfikacjami wynikającymi z dyrektyw i stanu rynku.

System miałby polegać na tym, że prosument przekazuje do sieci niewykorzystaną energię i w całości może ją odebrać, z tym że ponosząc pełne opłaty za dystrybucję. Czyli wymienia towar za towar (1kWh za 1kWh), ponosząc opłaty za transport. Aby nie płacić za transport (czyli dystrybucję), musi magazynować energię lub też wykorzystywać energię w trakcie jej produkcji.

System jest nieco bardziej opłacalny dla przeciętnego prosumenta, a co więcej – nie wymaga od niego wiele wiedzy o rynku energii. To sprzedawca energii na nim operuje. W dodatku system umożliwia przeniesienie energii z letniego szczytu produkcji na zimowy szczyt popytu – rozwijając dalej rynek ogrzewania elektrycznego, w tym pomp ciepła.

Wprowadzenie takiego drugiego systemu rozliczeń mogłoby zapobiec gwałtownym zmianom na rynku i zatrzymaniu rozwoju branży, a jednocześnie zachęcałoby do zwiększenia autokonsumpcji i magazynowania energii. Uzgodnienia międzyresortowe trwają, więc możemy oczekiwać rozszerzenia propozycji legislacyjnej.

Tymczasem w ramach dyrektywy RED II konieczne staje się wprowadzenie regulacji dotyczących tzw. prosumenta zbiorowego. Jest to grupa prosumentów (np. założona przez spółdzielnię mieszkaniową, wspólnotę mieszkańców czy też społeczność energetyczną OZE), która wspólnie eksploatuje instalację OZE, znajdującą się w bezpośredniej bliskości ich punktów poboru energii, współdzieląc korzyści z niej na takich samych zasadach jak prosumenci indywidualni. Możemy sobie wyobrazić różnorodne formy rozliczeń wzajemnych, bilansowania międzyfazowego czy też rozliczeń ze sprzedawcą. W naszym projekcie nie chcemy ograniczać inicjatyw lokalnych, ale zaproponować podstawową formę, którą społeczności czy agregatorzy mogą też wdrożyć w inny sposób – korzystny dla stron. Ważne jest, aby istniał punkt odniesienia dla powstających społeczności OZE, by prawa prosumenta były należycie chronione.

Wirtualny prosument

W naszym projekcie idziemy też dalej – proponujemy formę działania nazwaną prosumentem wirtualnym. To dotyczy społeczności energetycznych OZE, z rozproszonymi punktami poboru, ze źródłem OZE oddalonym od nich. Oczywiście nie ma tu mowy o autokonsumpcji, ale liczymy, że znacznie niższa cena 1kW PV (niższe koszty budowy na jednostkę mocy przy większej instalacji) zrównoważy częściowo ten brak. To propozycja dla tych, którzy z różnych względów nie mogą wybudować źródła OZE w bezpośredniej bliskości miejsca odbioru. To również ciekawa propozycja dla samorządów, które mogą w ten sposób kompensować rachunki energii dla osób dotkniętych ubóstwem energetycznym, jednocześnie wprowadzając wymóg bezemisyjnego źródła ciepła np. w ramach programu „Czyste powietrze”. W dodatku jest forma finansowania nowych źródeł OZE oparta na innych zasadach niż aukcje.

""

Adobe Stock

energia.rp.pl

Staramy się wprowadzić na rynek przynajmniej kilka koncepcji form działania dla społeczności energetycznych OZE – dając podstawy prawne i zasady ochrony konsumentów. Reszta będzie należała do rynku. Jesteśmy przekonani, że nowo powstające firmy agregujące rynek energii jak też spółki obrotu zadziwią nas swoją kreatywnością także w tej dziedzinie, a rynek prosumentów będzie dalej się rozwijał. Teraz może spokojniej – ale w zgodzie z potrzebami systemu elektroenergetycznego i w sposób zrównoważony.

Rynek energii czeka kolejna – bardzo duża – zmiana. To efekt wdrożenia tzw. pakietu zimowego, a zwłaszcza dyrektywy o rynku energii oraz dyrektywy RED II (o odnawialnych źródłach energii). Zmieniają się role na rynku, znoszone są niektóre bariery. Coraz większą rolą mają odgrywać społeczności energetyczne, w tym społeczności OZE, rozszerzona będzie działalność agregatorów, pojawia się rola aktywnego konsumenta energii, taryfy dynamiczne. Energetyka odnawialna wchodzi w nową fazę – ma stać się bardziej rynkowa, sama budowa źródeł już nie wystarczy. Słowa kluczowe tej zmiany to rynek, autokonsumpcja energii, bilansowanie produkcji energii. Celem jest m.in. umożliwienie przyjęcia większej ilości energii elektrycznej z OZE przez krajowe systemy energetyczne i zwiększenie współpracy międzynarodowej. Zmiany te dotyczyć będą także prosumentów.

Pozostało 85% artykułu
Materiał Partnera
Energia jest towarem, ale nie musi skokowo drożeć
Materiał Partnera
Przed nami zielony rok
Nowa Energia
Szczyt klimatyczny w Dubaju. Spektakularny zgrzyt na start, dalej też ciekawie
Nowa Energia
Globalna superpotęga energetyczna rodzi się na naszych oczach
Nowa Energia
Symboliczna zmiana lidera. Chiny prześcignęły Europę w przyszłościowej sferze