W listopadzie 2019 r. Parlament Europejski wezwał Komisję Europejską do uwzględniania we wszystkich wnioskach legislacyjnych celu nadrzędnego, którym jest znaczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. W wyniku tej inicjatywy Europa doczekała się rewolucyjnego dokumentu, a właściwie nowego planu działań, jakim jest „European Green Deal”, czyli „Europejski Zielony Ład”. Z punktu widzenia zmiany postaw mieszkańców Unii Europejskiej bardziej skuteczne od wskazywania emisji ton dwutlenku węgla, pyłów zawieszonych i wielonasyconych węglowodorów aromatycznych jest nakłonienie do zmian podczas codziennych czynności i wyborów. Te drobne zmiany pomnożone przez 447 706 209 mieszkańców (stan na 1 stycznia 2020 r. ) w sumie dadzą znaczącą różnicę i przybliżą nas do celu głównego: neutralności klimatycznej.
Decyzje przy półce sklepowej
Pierwszą ze znaczących zmian Kowalski może dokonać przy sklepowej półce – sprawdzić, czy opakowanie produktu nadaje się do recyklingu, czy energia wykorzystana do jego produkcji pochodzi ze źródeł odnawialnych, jak duży był ślad węglowy i z jak daleka go przetransportowano. Im bardziej klienci będą zwracać na to uwagę, tym więcej sklepów oraz dostawców uzna to za ważny temat.
Firmy odzieżowe coraz częściej przetwarzają już wykorzystane materiały. Fot./Shutterstock
Decyzja przy zawieraniu umowy na energię elektryczną
Statystyczny Kowalski coraz częściej może sam zdecydować z jakiego źródła pochodzi prąd w jego domu. Nie musi w tym celu budować instalacji fotowoltaicznej lub stawiać wiatraka. Wystarczy, że świadomie poszuka dostawcy oferującego energię z zielonym certyfikatem. W Fortum już dwa lata temu zaoferowaliśmy prąd dla odbiorców indywidualnych, który posiada Pakiet Gwarancji Zielonej Energii i pisemne potwierdzenie w postaci Certyfikatu Zielonej Energii. Certyfikat ten potwierdza, że odbiorca przyczynia się do zakupu energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w ilości nie mniejszej niż wynosi roczne zużycie prądu przez tego klienta.
Decyzja związane z transportem
Nie trzeba inwestować w pojazd elektryczny lub cały rok korzystać z roweru, by ograniczać swój wpływ na środowisko. Pierwszym krokiem jest przejście na korzystanie z transportu zbiorowego. To znacząco obniża zarówno poziom zakorkowania polskich ulic, ale przede wszystkim skalę zanieczyszczenia powietrza i ilość emitowanych pyłów. Dla wielu osób brak rozwiniętej infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych jest sporą barierą przed zakupem takiego samochodu. Im więcej Kowalskich przesiądzie się do aut elektrycznych, tym bardziej opłacalne będzie rozwijanie stacji ładowania tego typu pojazdów. A im będzie więcej ich, tym chęć zakupu „elektryka” stanie się większa u innych Kowalskich.