Kreml sięga po lobbystów z USA. Chodzi o rosyjski LNG

Powiązani z Kremlem biznesmeni zatrudnili amerykańskich lobbystów, aby doprowadzili do zniesienia sankcji na zakłady produkujące gaz skroplony w rosyjskiej Arktyce. Ten surowiec staje się głównym źródłem pieniędzy na wojnę Putina.

Publikacja: 07.02.2025 20:31

Kreml sięga po lobbystów z USA. Chodzi o rosyjski LNG

Foto: AdobeStock

Kreml ma dużą praktykę w kupowaniu zachodniej przychylności. Byli politycy z Niemiec, jak były kanclerz Gerhard Schroeder, i z innych unijnych krajów zasiadali w radach nadzorczych rosyjskich państwowych korporacji jak Gazprom czy Rosnieft. Dostawali sute wynagrodzenie nie za pomoc w kierowaniu firmami, ale za to, by nie stała im się krzywda na terenie Unii, by mogły tam zarabiać i monopolizować kolejne rynki.

Schroeder był tak przywiązany do swoich rosyjskich mocodawców, że nawet po napaści Putina na Ukrainę, po rosyjskich zbrodniach na cywilach w Buczy, nie chciał opuścić lukratywnej posady. To przekonało Rosjan, że dla większości zachodniego establishmentu liczy się jedno – pieniądze. Teraz lobbing próbują zastosować w USA Donalda Trumpa. 

Kreml chce zniesienia sankcji wobec Arctic LNG 2. Umowa na lobbing w USA podpisana

Amerykańskie firmy AF International i Qorvis Holding będą lobbować w Stanach Zjednoczonych na rzecz interesów Rosyjskiego Związku Producentów Ropy Naftowej i Gazu (SNGPR). W grudniu 2024 r. strony zawarły w tej sprawie porozumienie – ustaliła Nowaja Gazieta Europa po zbadaniu amerykańskich rejestrów zagranicznych agentów i lobbystów.

Czytaj więcej

Norweskie platformy wiertnicze pod specjalnym nadzorem. Możliwy rosyjski sabotaż

Koncern Novatek chce w ten sposób doprowadzić do zniesienia amerykańskich sankcji wobec Arctic LNG 2, największych rosyjskich zakładów wydobycia i produkcji skroplonego gazu ziemnego (LNG). Novatek ma w zakładach 60 proc. aktywów (pozostałe należą do partnerów zagranicznych - japońskich i francuskiego Total).

Oficjalnie SNGPR jest organizacją non-profit, której celem jest promocja interesów rosyjskich spółek naftowych i gazowych w rosyjskich organach rządowych. Oprócz Novateku w jego skład wchodzą przedstawiciele Transnieftu, Gazprom Nieftu, Tatnieftu, Łukoilu i Surgutnieftiegazu, którzy są w taki czy inny sposób powiązani z władzami rosyjskimi. Na przykład Giennadij Timczenko, oligarcha, najbliższy człowiek Putina, jest jednym z głównych udziałowców Novateku. A szef firmy Leonid Michelson wielokrotnie lobbował u Putina, aby ten podjął różne decyzje korzystne dla jego biznesu, przypomina Nowaja Gazieta.

Jak się lobbuje w USA

Zgodnie z umową z SNGPR, AF International zobowiązało się do „przekazania agencjom rządowym i urzędnikom” w Stanach Zjednoczonych stanowiska związku w sprawie światowego rynku gazu i realizacji projektów LNG. Dostanie za to 60 tys. dolarów. Zgodnie z umową Qorvis Holding będzie świadczyć usługi lobbingowe w podobnych kwestiach „LNG i zgodności z sankcjami”. W umowie wyraźnie wskazano, że SNGPR jest powiązana z największym rosyjskim producentem gazu skroplonego, spółką Novatek, której projekt Arctic LNG 2 objęty jest sankcjami USA od jesieni 2023 r. W porozumieniu Novatek został nazwany „organizacją powiązaną” z rosyjską organizacją non-profit.

Według „Nowej Gaziety” kierownictwo Novateku zatrudniło lobbystów w USA, ponieważ amerykańskie sankcje, nałożone na firmę w 2014 r., zabraniają jakichkolwiek działań mających na celu obejście lub naruszenie ograniczeń.

Jak ustalili dziennikarze, Qorvis Holding już w 2015 r próbował lobbować u amerykańskich kongresmenów na rzecz zniesienia sankcji wobec Novateku. W 2016 r. projekt Jamal LNG, którego częścią jest Novatek, również zatrudnił Qorvis, aby promował swoje interesy. „Nowaja Gazieta” przypomina, że ​​lobbing jest w Stanach Zjednoczonych legalną działalnością. Ma jednak na celu promowanie projektów ustaw na szczeblu federalnym i w większości stanów.

Arctic LNG 2 nie działa

Zgodnie z planem Kremla, Arctic LNG 2, którego budowa rozpoczęła się w 2018 r., miał produkować 19,8 mln ton LNG rocznie na trzech liniach produkcyjnych. Pierwsza linia została uruchomiona w sierpniu 2023 r. dzięki dostawom urządzeń i technologii z Zachodu. Wyprodukowała pierwszą partię gazu w grudniu 2023 r, ale nie można było jej wyeksportować z powodu sankcji USA, co skutecznie wstrzymało wszelkie prace w obiekcie. Druga linia miała zostać oddana do użytku w sierpniu 2024 r., a w wypadku trzeciej linii podjęto decyzję o przełożeniu jej uruchomienia z 2026 r. na 2028 r. Całkowity koszt projektu w Novateku oszacowano na ponad 26 mld dolarów. W końcu 2024 r. urządzenia wysłane do Rosji przez chińską firmę Wison New Energies, które są niezbędne do budowy trzeciej linii produkcyjnej, wróciły do Chin. Firma wycofała je z Rosji z powodu zagrożenia wpisania na listę sankcji USA. Tym samym zakłady pozostały bez możliwości eksportu i dostępu do zagranicznych urządzeń i technologii koniecznych do dokończenia inwestycji.

Kreml ma dużą praktykę w kupowaniu zachodniej przychylności. Byli politycy z Niemiec, jak były kanclerz Gerhard Schroeder, i z innych unijnych krajów zasiadali w radach nadzorczych rosyjskich państwowych korporacji jak Gazprom czy Rosnieft. Dostawali sute wynagrodzenie nie za pomoc w kierowaniu firmami, ale za to, by nie stała im się krzywda na terenie Unii, by mogły tam zarabiać i monopolizować kolejne rynki.

Schroeder był tak przywiązany do swoich rosyjskich mocodawców, że nawet po napaści Putina na Ukrainę, po rosyjskich zbrodniach na cywilach w Buczy, nie chciał opuścić lukratywnej posady. To przekonało Rosjan, że dla większości zachodniego establishmentu liczy się jedno – pieniądze. Teraz lobbing próbują zastosować w USA Donalda Trumpa. 

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Wydobycie gazu ziemnego to coraz większe zyski
Gaz
Zakłady Gazpromu trafione dronami. Nie będą pracować do lata
Gaz
Gazprom znów przegrał w sądzie. Austriacy z tarczą
Gaz
Podatnik zapłaci za nowy system pomocy dla elektrowni. Gaz potrzebuje wsparcia
Gaz
Rynek mocy znów do poprawki. Będą nowe elektrownie gazowe