Biznesmen z USA chce kupić Nord Stream 2. Wcześniej mieszkał i zarabiał w Rosji

Stephen P. Lynch chce kupić należący do Gazpromu, niedziałający i uszkodzony przez eksplozję, gazociąg Nord Stream 2. Potrzebuje na to zgody władz amerykańskich. Pytanie, w czyim interesie działa Lynch – USA czy Rosji?

Publikacja: 22.11.2024 16:24

Biznesmen z USA chce kupić Nord Stream 2. Wcześniej mieszkał i zarabiał w Rosji

Foto: Bloomberg

W piśmie do Departamentu Skarbu, napisanym przez prawników biznesmena z kancelarii z WilmerHale i przejrzanym przez „The Wall Street Journal”, 57-letni Lynch argumentuje, że licencja Białego Domu umożliwiłaby mu prowadzenie negocjacji w sprawie gazociągu z podmiotami podlegającymi obecnie sankcyjnym regulacjom USA.

Amerykański inwestor Stephen P. Lynch kupił już Sbierbank w Szwajcarii

W piśmie wskazano, że w styczniu w szwajcarskim postępowaniu upadłościowym spółki Nord Stream 2 AG (należy do Gazpromu) wyznaczono ostateczny termin na restrukturyzację zadłużenia – co według listu jest mało prawdopodobne. Firmie grozi więc likwidacja. Lynch argumentuje, że po zakończeniu wojny zarówno Rosja, jak i jej byli klienci w Niemczech i Europie, będą kuszeni, aby uruchomić gazociąg Nord Stream 2 – niezależnie od tego, kto będzie jego właścicielem.

Czytaj więcej

Amerykanie reagują na uszkodzenia podmorskich kabli internetowych

Lynchowi raz już udało się tanio kupić rosyjskie aktywa, dzięki czemu zyskał reputację jednego z niewielu skutecznych na tym polu amerykańskich inwestorów. Uzyskał zgodę Departamentu Skarbu na sfinalizowanie przejęcia szwajcarskiej spółki zależnej rosyjskiego Sbierbanku w 2022 r.

Teraz argumentuje, że rurociąg w amerykańskich rękach będzie mocnym argumentem we wszelkich negocjacjach pokojowych z Rosją i posłuży długofalowym interesom Stanów Zjednoczonych.

Stephen P. Lynch mieszkał w Moskwie przez 20 lat

„Konkluzja jest następująca: jest to zdarzająca się raz na pokolenie szansa na amerykańską i europejską kontrolę nad europejskimi dostawcami energii na resztę ery paliw kopalnych” – powiedział Lynch cytowany przez „The Wall Street Journal”. Dodaje, że gazociąg wart cztery lata temu 11 mld dol. można teraz kupić „za dolara”.

Przekonuje, że wielu inwestorów nie złoży ofert ze względu na złożoną geopolitykę związaną z rurociągiem, a wśród pozostałych oferentów będą prawdopodobnie rosyjscy pełnomocnicy, podmioty chińskie lub inne podmioty sprzeczne z interesami USA.

Propozycja byłaby interesująca, gdyby nie przeszłość Lyncha. Od razu w mediach pojawiły się pytania, kogo tak naprawdę reprezentuje Amerykanin – USA czy Rosję? Mieszkał tam przez 20 lat z rodziną, robił interesy nie zawsze przejrzyste. Przypomniano sprawę z 2007 r., kiedy to Lynch i kilku innych zachodnich inwestorów zostało pozwanych w sprawie sfałszowanej aukcji aktywów paliwowego Jukosu, który Kreml w sfingowanym procesie przejął, a właścicieli (Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa) zesłał do kolonii karnej na wiele lat.

Jednak w 2019 r. sąd Wielkiej Brytanii oddalił zarzuty postawione Lynchowi i pozostałym inwestorom. Sąd ocenił, że oskarżeni nie „wykazali żadnej nieuczciwości”.

Gazociąg Nord Stream 2 atutem pokojowych negocjacji

Przedstawiciel Departamentu Skarbu nie odpowiedział gazecie na prośbę o komentarz. Rzecznik Departamentu Stanu również odmówił komentarza w tej sprawie.

Biznesmeni i byli urzędnicy rządowi mający doświadczenie w Rosji twierdzą, że plan Lyncha napotyka poważne przeszkody, ale może nabrać rozpędu, jeśli uda się go wykorzystać jako atut do negocjacji pokojowych na Ukrainie po objęciu urzędu przez Trumpa. Podczas ostatnich wyborów Lynch przekazał ponad 300 tys. dolarów komitetom Trumpa i Republikanów.

Lee Wolosky, były specjalny doradca prezydenta Joe Bidena i przyjaciel Lyncha, powiedział, że propozycja Lyncha leży w strategicznym interesie USA i sojuszników.

„Administracja Bidena i przyszła administracja Trumpa powinny być w tej kwestii zgodne” – powiedział Wolosky. „Jego (Lyncha – red.) doświadczenie jako amerykańskiego inwestora, który sprawnie poruszał się po Rosji, czyni go dobrze przygotowanym do kierowania tym przedsięwzięciem” – dodał.

W piśmie do Departamentu Skarbu, napisanym przez prawników biznesmena z kancelarii z WilmerHale i przejrzanym przez „The Wall Street Journal”, 57-letni Lynch argumentuje, że licencja Białego Domu umożliwiłaby mu prowadzenie negocjacji w sprawie gazociągu z podmiotami podlegającymi obecnie sankcyjnym regulacjom USA.

Amerykański inwestor Stephen P. Lynch kupił już Sbierbank w Szwajcarii

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Katar odetnie dostawy gazu do Europy? Dla Polski to potencjalne ryzyko
Gaz
Unia Europejska zarabia na przeładunku LNG z Rosji. Import rekordowy
Gaz
Viktor Orbán negocjuje z Kijowem. Nie chce rezygnować z rosyjskiego gazu
Gaz
Putin przyznał: tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę nie będzie
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Gaz
Od piątku wchodzi w życie embargo na rosyjski LPG
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku