Jak dowiedziała się agencja Bloomberg trwają już negocjacje z władzami Ukrainy i UE i wszystkimi stronami zainteresowanymi kontynuacją dostaw gazu do Wspólnoty.
„Myślę, że tę umowę można przedłużyć - powiedział prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew o kończącej się umowie Naftogazu z Gazpromem na tranzyt rosyjskiego gazu.
Czytaj więcej
Dostawy turkmeńskiego gazu przez Turcję mają wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Europy. W planach jest gazociąg przez Morze Kaspijskie. Przeciwny inwestycji jest Iran. Oficjalnie z powodów ekologicznych, w rzeczywistości to walka o... rynek kawioru.
Dodał, że kraje takie jak Austria i Słowacja będą miały „poważne kłopoty”, jeśli dostawy rosyjskiego gazu przez Ukrainę zostaną odcięte, ponieważ będą musiały zapłacić „setki milionów” za zakup gazu z innych krajów. Dodał, że Baku stara się zachować „ostrożność”, ponieważ w przeszłości było „fałszywie” oskarżane o reeksport rosyjskiego gazu. Teraz też sprawa tego jaki gaz będzie w rzeczywistości transportowany jako azerski, jest jedną w kluczowych. Bruksela chce mieć pewność, że nie będzie to surowiec z Rosji. Może to być natomiast gaz z Turkmenistanu.
Więcej gazu z Morza Kaspijskiego
Alijew zauważył, że produkcja gazu w jego kraju rośnie dzięki nowym i istniejącym projektom na Morzu Kaspijskim. W 2022 roku Azerbejdżan podpisał protokół ustaleń z Komisją Europejską w sprawie podwojenia eksportu gazu do Europy do 20 mld m3 do 2027 roku. Według Alijewa kraj „zmierza do tego celu”. W tym roku eksport do Europy wzrośnie do 13 mld m3 z 11,8 mld m3 w 2023 roku i 8 mld m3 w 2021 roku.