Gazprom podpisał memorandum z National Iranian Gas Company (NIGC) w sprawie dostaw rosyjskiego gazu rurociągiem do Iranu. Agencja Reuters pisze, że memorandum zostało podpisane podczas wizyty szefa Gazpromu Aleksieja Millera w Iranie, w obecności tymczasowego prezydenta Iranu Mohammada Mokhbera.
Iran ma drugie gazowe zasoby świata
Co ciekawe Iran ma drugie, po Rosji, zasoby gazu na świecie. Od rozpętanej przez Kreml wojny i utracie przez Gazprom, w wynika własnych działań, w tym szantażu, unijnego rynku, Moskwa starała się wejść w biznes gazowy Iranu. Sankcje USA utrudniły Iranowi dostęp do technologii i spowolniły rozwój eksportu gazu. Dlatego objęta też sankcjami Rosja okazała się szansą dla Teheranu w kwestii odbudowy gazowego sektora. Rosjanie mają własne technologie wydobycia na lądzie. Produkują też potrzebny sprzęt.
Czytaj więcej
Fiński koncern Gasum od 26 lipca nie będzie importować rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG). Sankcje przyjęte przez Unię Europejską stanowią siłę wyższą (force majeure) przy zakupie lub imporcie rosyjskiego LNG do terminali na terenie Unii. A tym samym pozwalają na ostateczne pożegnanie rosyjskiego surowca.
W lipcu 2022 roku Gazprom podpisał porozumienie o współpracy energetycznej z National Iranian Oil Company (NIOC) o wartości około 40 miliardów dolarów. Zgodnie z jego postanowieniami Gazprom miał pomóc NIOC w zagospodarowaniu złóż gazowych Kish i North Pars oraz sześciu złóż naftowych, a także wziąć udział w realizacji projektów wydobycia skroplonego gazu ziemnego i budowie gazociągów eksportowych.
Gazprom musi sprzedawać tanio
Jednak na tym współpraca się skończyła. Nie zawarto żadnych konkretnych umów. Aż do tego tygodnia. Podpisane memorandum nie precyzuje jednak ani kiedy powstanie gazociąg z Rosji do Iranu, ani kto za niego zapłaci. Gazprom nie ma pieniędzy na inwestowanie w nowe gazociągi, bo zaangażował się w budowę Siły Syberii 2 do Chin. Tu jednak też nie ma jeszcze wiążącej umowy. Chińczycy się nie śpieszą. Ich warunkiem jest niska cena rosyjskiego surowca.