Angela Merkel może odpowiedzieć za gazowy szantaż Putina

Angela Merkel miała wiedzieć o planach Putina zastosowania szantażu gazowego wobec Brukseli w wypadku braku zgody Unii na uruchomienie gazociągu Nord Stream 2. Była kanclerz zataiła tę wiedzę i nie podjęła żadnych kroków, by temu zapobiec.

Publikacja: 10.06.2024 21:42

Angela Merkel

Angela Merkel

Foto: PAP/DPA/Carsten Koall

O sprawie jako pierwszy napisał niemiecki dziennik „Handelsblatt”, a powtórzyły m.in. gazeta brytyjska „The Telegraph”. W ostatnich miesiącach swojej kadencji jako kanclerz Niemiec w 2021 r. Angela Merkel twierdziła publicznie, że ​​nie ma powodu sądzić, że Rosja ogranicza dostawy gazu do Niemiec i reszty Unii.

Angela Merkel głucha czy naiwna?

Jednak według poufnych dokumentów, do których dotarła niemiecka gazeta, ministerstwo gospodarki ostrzegło kanclerz wiele razy, że Rosja „bardzo powoli” napełnia magazyny gazu i że uzależnienie od Kremla w zakresie gazu może mieć „dramatyczne konsekwencje”.

Gazociąg Nord Stream 2 miał podwoić przepływ rosyjskiego gazu bezpośrednio do Niemiec, jednak wzbudził ogromne kontrowersje ze względu na ryzyko, jakie stwarzał dla Ukrainy – twierdzą dziennikarze. Dostarczając gaz bezpośrednio do Unii, Rosja mogła pozbawić ukraińską gospodarkę opłat tranzytowych.

Angela Merkel pozostawała głucha także na wielokrotną krytykę projektu ze strony Stanów Zjednoczonych i unijnych sojuszników, m.in. Polski i państw skandynawskich. Jedyne na co się kancelerz odważyła, to przekazanie Kremlowi, że warunkiem porozumienia, które przewiduje transport rosyjskiego gazu przez Morze Bałtyckie, jest dalsze korzystanie z lądowych gazociągów przez Ukrainę.

Jednak po spotkaniu Merkel z Gerhardem Schröderem, byłym kanclerzem Niemiec, który od lat był na obfitym garnuszku Gazpromu i mocno lobbował za rosyjskimim interesami w Unii, w dokumentach ministerstwa gospodarki pojawiło się ostrzeżenie, że rosyjskiego koncernu „nie można do tego (utrzymania tranzytu przez Ukrainę-red) zmusić”.

Czytaj więcej

Nowy rosyjski trop wysadzenia gazociągów Gazpromu

Niemcy chcą publicznego dochodzenia w sprawie Angeli Merkel i Nord Stream 2

Krótko po tym, wobec braku zgody Unii na uruchomienie gazociągu, Putin rzeczywiście zaszantażował Unię. Gazprom ograniczył, a potem przerwał dostawy do wielu krajów, wywołując kryzys energetyczny. Przypomnijmy, że przed rosyjską agresją na Ukrainę wiosną 2021 r. notowania gazu dla TTF (największy hub gazowy Unii z siedzibą w Holandii) oscylowały w przedziale 250-300 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Pod koniec lata 2021 r. przekroczyły 600 dolarów, a jesienią już 1000 dolarów. Zimą 2021/2022 ceny przekroczyły próg 2000 dolarów.

Celowe działania Gazpromu odgraniczającego podaż i zrywającego umowy po rosyjskiej agresji na Ukrainę wywindowały cenę surowca do nieznanego od 1996 r. poziomu 3892 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.

Po ukazaniu się artykułu pojawiły się głosy o konieczności pociągnięcia byłej kanclerz do odpowiedzialności. M.in. poseł Partii Zielonych Felix Banaszak wezwał do przeprowadzenia publicznego dochodzenia i nazwał Nord Stream 2 „największą porażką gospodarczą, energetyczną i zagraniczną od czasu powstania republiki federalnej”.

O sprawie jako pierwszy napisał niemiecki dziennik „Handelsblatt”, a powtórzyły m.in. gazeta brytyjska „The Telegraph”. W ostatnich miesiącach swojej kadencji jako kanclerz Niemiec w 2021 r. Angela Merkel twierdziła publicznie, że ​​nie ma powodu sądzić, że Rosja ogranicza dostawy gazu do Niemiec i reszty Unii.

Angela Merkel głucha czy naiwna?

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Niemcy zrywają wszystkie umowy z Gazpromem. Zapolują na pieniądze koncernu
Gaz
Czy Gazprom powstanie z kolan? Do wcześniejszych porażek dodał właśnie kolejną
Gaz
Inwestorzy nie wierzą w Gazprom. Od początku roku stracił jedną czwartą wartości
Gaz
Zaskakujący pomysł Brukseli: gaz do Unii przez Ukrainę, ale od nowego dostawcy
Akcje Specjalne
Firmy chcą działać w sposób zrównoważony
Gaz
Problemy z rozbudową terminalu LNG w Świnoujściu. Skąd takie opóźnienie?
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana w każdej branży