LPG może mocno zdrożeć po nałożeniu nowych sankcji na Rosję

Spośród krajów UE embargo na rosyjski autogaz najmocniej uderzy w polski rynek. Dlatego też importerzy domagają się wprowadzania okresu przejściowego i nowych inwestycji.

Aktualizacja: 06.12.2023 06:17 Publikacja: 06.12.2023 03:00

Spośród krajów UE embargo na rosyjski autogaz najmocniej uderzy w polski rynek

Spośród krajów UE embargo na rosyjski autogaz najmocniej uderzy w polski rynek

Foto: Adobe Stock

W Unii Europejskiej trwają prace nad wprowadzeniem 12. pakietu sankcji wobec Rosji, które zakładają m.in. wprowadzenie zakazu importu LPG z tego państwa. W ocenie analityków i importerów Polska może je odczuć najbardziej spośród 27 krajów Wspólnoty.

– Wprowadzenie embarga na import rosyjskiego LPG do UE będzie miało negatywny wpływ na funkcjonowanie tego rynku w Polsce, co odczujemy m.in. w postaci wzrostu cen autogazu na stacjach. Dziś jest jednak zdecydowanie za wcześnie, aby prognozować ich skalę, gdyż ta zależy od wielu czynników, w tym zwłaszcza różnych kwestii związanych z szeroko rozumianą logistyką – mówi Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw e-petrol.pl. Chodzi m.in. o to, czy i na ile uda się zastąpić dostawy ze Wschodu importem z innych kierunków. Nie będzie to łatwe, ponieważ Polska jest największym w UE odbiorcą rosyjskiego LPG i na dodatek większość naszej infrastruktury jest przystosowana do przyjmowania dostaw z tego kierunku. – Trzeba też pamiętać, że rosyjskie paliwo jest co do zasady tańsze niż importowane z innych krajów – zauważa Maziak.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Gaz
Orlen zwiększył dostawy skroplonego gazu ziemnego
Gaz
Drogi gaz ziemny bije w opłacalność produkcji
Gaz
Takiej sytuacji nie było od dwóch lat. Bruksela interweniuje na rynku gazu?
Gaz
Węgrzy dostarczą gaz do Naddniestrza. Zapłaci za to Kreml
Gaz
Kreml sięga po lobbystów z USA. Chodzi o rosyjski LNG