Wrześniowe kontrakty terminowe na gaz w Europie na indeks TTF na otwarciu czwartkowych notowań na londyńskiej giełdzie ICE potaniały do 335,8 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. W porównaniu z ceną na koniec sesji 23 sierpnia (410,8 dol.) gaz potaniał o 18,2 proc. Ceny zaczęły spadać po wiadomościach o zapobieżeniu strajkowi pracowników platform gazowych w Australii.
Czytaj więcej
Tak jak przewidywali analitycy, nagły skok cen gazu z początku tygodnia potrwał bardzo krótko. Dziś paliwo na londyńskiej giełdzie potaniało o tyle, o ile podrożało w poniedziałek, czyli 18 proc. Kosztuje poniżej 400 dol. za 1000 metrów sześc.
W środę wieczorem agencja Reuters poinformowała, że australijski koncern naftowo-gazowy Woodside Energy Group wstępnie zatwierdził lepsze warunki płacy i pracy dla pracowników morskich platform wydobywczych. W razie nie przyjęcia warunków związki zawodowe groziły strajkiem, który miał się rozpocząć 2 września.
Powinno to zapobiec spodziewanym, w związku ze strajkiem, zakłóceniom w dostawach LNG. 21 sierpnia, po wiadomościach o możliwym strajku, cena gazu w Europie na giełdzie podskoczyła o 16 proc., do 480 dolarów.
Australia jest drugim po Katarze eksporterem LNG. W 2022 r sprzedała za granicę 112,3 mld m3 gazu skroplonego. Australia sprzedaje swój gaz w Azji. Główni odbiorcy to Japonia, Chiny, Korea Płd. i Tajwan.