W Rosji mamy do czynienia z rekordowym w historii spadkiem wydobycia gazu ziemnego, napisał "The Moscow Times". „Nieudana próba zamrożenia Europy w celu wymuszenia ustępstw w sprawie Ukrainy, przerodziła się w upadek rosyjskiego przemysłu gazowniczego, jakiego nie widział on od pół wieku swojej nowożytnej historii” – oceniają dziennikarze gazety.
Powrót do lat 70-tych XX w
Jak wynika z oficjalnych rosyjskich statystyk (Rosstat), w porównaniu z przedwojennymi poziomami produkcja błękitnego paliwa w Federacji Rosyjskiej spadła już o 24 procent. W maju tego roku w całej Rosji wydobyto 48,2 mld m3 gazu, choć w przedwojennym maju 2021 r. było to 63,1 mld m3.
Czytaj więcej
Shell nadal handluje rosyjskim gazem i to ponad rok po tym, jak obiecał wycofać się z rosyjskiego rynku energii.
Porównywalny pod względem tempa spadek wydobycia Rosstat odnotował tylko raz w historii Rosji, kiedy na tle światowego kryzysu gospodarczego w 2009 roku produkcja rosyjska zmniejszyła się 20 proc.. Ale potem wielkość wydobycia gazu bardzo szybko wróciła do normy.
Nawet po rozpadzie ZSRR, kiedy przemysł gazowy kurczył się przez cztery lata z rzędu, wydobycie nie spadało tak gwałtownie: w 1991 roku Rosja wyprodukowała 643 mld m3. Okres sowiecki to 571 mld m3 (-11 proc.).