Turcja chce własnych dostaw gazu z Morza Czarnego i ograniczyć import z Rosji

Największy obecnie klient Gazpromu jest na dobrej drodze do znacznego ograniczenia rosyjskiego importu dzięki uruchomieniu wydobycia z własnych złóż.

Publikacja: 21.09.2022 03:00

Turcja chce własnych dostaw gazu z Morza Czarnego i ograniczyć import z Rosji

Foto: Adobe Stock

Prace nad dostawą gazu z Morza Czarnego na ląd zakończą się w listopadzie, a pierwsze dostawy spodziewane są w marcu przyszłego roku – zapowiedział we wtorek Fatih Donmez, turecki minister energii i zasobów naturalnych. – Jak już wcześniej informowaliśmy, pierwszy przepływ gazu planujemy zrealizować w marcu, w pierwszym kwartale 2023 roku, w roku 100-lecia naszego państwa – dodał urzędnik. Według ministra ułożono już ponad 70 proc. gazociągów łączących podmorskie złoża z magistralami lądowymi.

Złoże Sakarya zostało odkryte w minionym roku na szelfie Morza Czarnego. Prezydent Tayyip Erdogan zapowiedział wówczas, że władze szybko rozwiążą kwestie techniczne związane z wydobyciem gazu na tym złożu i natychmiast przystąpią do prac wiertniczych.

Turcy od razu ogłosili, że zamierzają przeprowadzić wydobycie niezależnie, bez angażowania firm zagranicznych. Tak też zrobili. Turecka firma Turkiye Petrolleri wykonała ok. 40 odwiertów. Zbadane i udowodnione zasoby złoża oszacowano na 540 mld m sześc. Wartość zgromadzonego gazu to ok. 400 mld dol. Tureckie inwestycje w wydobycie i transport gazu ze złoża Sakarya wyniosą około 10 mld dol.

Czytaj więcej

Erdogan: Europa będzie mieć zimą problem z gazem. Turcja nie

Roczne zapotrzebowanie Turcji na gaz ziemny wynosi obecnie ok. 47 mld m sześc. Do tej pory import zapewniał krajowi ok. 40 mld m sześc. potrzebnego gazu, resztę wydobywano na miejscu. Największym dostawcą był rosyjski Gazprom (26,1 mld m sześc. w minionym roku), który ma dwa gazociągi: Turecki Potok i Błękitny Potok. Południowy Korytarz Gazowy – system trzech gazociągów z ominięciem Rosji – tłoczy do Turcji gaz azerski (ok. 8 mld m sześc. w ub. roku). Pozostały gaz Turcy kupują w formie LNG – w minionym roku importowali 13,1 mld m sześc. – najwięcej z Algierii i USA.

Od przyszłego roku ze złoża Sakarya Turcy będą pompować 3,5 mld m sześc. gazu, by w 2027 osiągnąć 15 mld m sześc. Pozwoli to na zaspokojenie około jednej trzeciej krajowych potrzeb.

Nieuchronna jest redukcja zakupów rosyjskiego surowca. Dlatego Turcja nie podpisuje z Rosją kontraktów długoterminowych. W styczniu państwowy gazowy koncern Botas podpisał z Gazpromem czteroletnią umowę na dostawy 5,75 mld m sześc. gazu rocznie. Kontrakty krótkoterminowe ma też z Rosjanami kilka prywatnych firm tureckich. Do 2027 r. wzrośnie także przesył Południowym Korytarzem Gazowym do 16 mld m sześc. rocznie. A azerski gaz jest bardzo konkurencyjny cenowo.

Prace nad dostawą gazu z Morza Czarnego na ląd zakończą się w listopadzie, a pierwsze dostawy spodziewane są w marcu przyszłego roku – zapowiedział we wtorek Fatih Donmez, turecki minister energii i zasobów naturalnych. – Jak już wcześniej informowaliśmy, pierwszy przepływ gazu planujemy zrealizować w marcu, w pierwszym kwartale 2023 roku, w roku 100-lecia naszego państwa – dodał urzędnik. Według ministra ułożono już ponad 70 proc. gazociągów łączących podmorskie złoża z magistralami lądowymi.

Pozostało 80% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Eksplozja na największym złożu Rosneftu. Jedna osoba nie żyje, szaleje pożar
Gaz
Powiedział prawdę o Gazpromie, stracił stołek w parlamencie
Gaz
Tajemniczy kupcy powiązani z Rosją tworzą flotę cieni LNG
Gaz
Azerowie wchodzą w buty Gazpromu. Gazowa propozycja na stole Unii
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Gaz
Były prezes Orlenu będzie nadzorował PGNIG Upstream Norway