Prace nad dostawą gazu z Morza Czarnego na ląd zakończą się w listopadzie, a pierwsze dostawy spodziewane są w marcu przyszłego roku – zapowiedział we wtorek Fatih Donmez, turecki minister energii i zasobów naturalnych. – Jak już wcześniej informowaliśmy, pierwszy przepływ gazu planujemy zrealizować w marcu, w pierwszym kwartale 2023 roku, w roku 100-lecia naszego państwa – dodał urzędnik. Według ministra ułożono już ponad 70 proc. gazociągów łączących podmorskie złoża z magistralami lądowymi.
Złoże Sakarya zostało odkryte w minionym roku na szelfie Morza Czarnego. Prezydent Tayyip Erdogan zapowiedział wówczas, że władze szybko rozwiążą kwestie techniczne związane z wydobyciem gazu na tym złożu i natychmiast przystąpią do prac wiertniczych.
Turcy od razu ogłosili, że zamierzają przeprowadzić wydobycie niezależnie, bez angażowania firm zagranicznych. Tak też zrobili. Turecka firma Turkiye Petrolleri wykonała ok. 40 odwiertów. Zbadane i udowodnione zasoby złoża oszacowano na 540 mld m sześc. Wartość zgromadzonego gazu to ok. 400 mld dol. Tureckie inwestycje w wydobycie i transport gazu ze złoża Sakarya wyniosą około 10 mld dol.
Czytaj więcej
Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji, w czasie konferencji prasowej przed wylotem do Bośni i Hercegowiny stwierdził, że w czasie nadchodzącej zimy "Europa będzie mieć poważny problem" z gazem.