Dzisiejszy komunikat Gazpromu na rosyjskim portalu społecznościowym jest bardzo krótki: „Dziś „Gazprom” wstrzymał dostawy gazu na Łotwę w ramach lipcowego zamówienia z powodu naruszenia warunków odbioru gazu”. Koncern nie wyjaśnia o jakie warunki chodzi, ani ile gazu Łotwa miała zamówić.
Przypomnijmy więc jak wygląda sprawa rosyjskiego gazu na Łotwie. Po 24 lutego czyli rosyjskiej agresji na Ukrainę, Gazprom kilka razy zatrzymywał dostawy gazu dla Łotwy, której władze jednoznacznie wspierają Ukrainę i potępiają agresję Rosji. 20 maja łotewski minister spraw zagranicznych Edgar Rinkiewicz ogłosił, że Łotwa rezygnuje z dostaw rosyjskiego gazu, co potwierdził premier Łotwy. Od tego momentu Łotwa nie importuje gazu bezpośrednio z Gazpromu.
W połowie lipca łotewski parlament przyjął ustawę zakazującą od 1 stycznia 2023 r dostaw na Łotwę gazu ziemnego z Rosji.
29 lipca łotewski operator Latvijas Gaze poinformował, że kupił rosyjski gaz przez pośrednika, a nie od Gazpromu, dlatego płatność jest w euro. Aigars Kalvitis szef spółki pokreślił dla portalu Delfi, że łotewski operator nie kupuje gazu bezpośrednio od „Gazpromu”. „Mamy innego dostawcę”. Kalvitis nie ujawnił nazwy dostawcy powołując się na tajemnicę handlową, ale biorąc po uwagę, że płatność jest w euro, firma jest prawdopodobnie z Europy Zachodniej.
it