Jeszcze kilka miesięcy temu gazociągiem Nord Stream 1 płynęło 160 mln m sześć. gazu dziennie. Dzisiaj płynie nim 67 mln m sześć, a od środy będzie to zaledwie 33 mln m sześć.
Gazprom tłumaczy, że to efekt informacji, którą rosyjski koncern otrzymał od Siemensa (producenta jednej z turbin w tłoczni Portowaja). Podkreśla, że uzyskane dane od producenta nakazują mocniejsze przykręcenie kurka z gazem do Niemiec.
W tym miesiącu Gazprom już raz całkowicie wstrzymał przesył gazu przez Nord Stream 1. Był to spowodowane pracami konserwacyjnymi. Putin osobiście poinformował o wznowieniu dostaw po zakończeniu konserwacji. Jednocześnie zapowiedział dalsze zmniejszanie wolumenu dostaw od końca lipca, jeśli Rosja nie otrzyma z powrotem naprawionej turbiny w Kanadzie. Teraz prezydent Rosji zrealizował swoje groźby. Dla Niemiec może oznaczać to prawdziwą katastrofę jeśli Nord Stream 1 będzie tłoczył gaz tylko na 20 proc. swoich możliwości.
Czytaj więcej
Rosyjski koncern Gazprom oświadczył, że przyszłość remontowanego gazociągu Nord Stream 1 nie jest jasna.
więcej na: Business Insider Polska