Niemcy mogą przejąć Nord Stream 2. Na potrzeby terminalu LNG

Pomysł jest taki: Berlin znacjonalizuje niemiecką część rosyjskiego gazociągu, przetnie leżące na dnie Bałtyku rury i podłączy do pływającego terminalu LNG.

Publikacja: 24.06.2022 13:22

Niemcy mogą przejąć Nord Stream 2. Na potrzeby terminalu LNG

Foto: Bloomberg

O planach niemieckiego ministerstwa gospodarki dowiedział się Der Spigel. Według publikacji władze niemieckie planują połączenie z pływającym terminalem LNG odcinka gazociągu wiodącego z lądu do wody. „Na końcu gazociągu znajduje się kompletna sieć dystrybucyjna z kompresorami i rurociągami, którymi gaz może być transportowany bezpośrednio do południowych Niemiec” – podkreśla Spiegel główną zaletę planu niemieckiego rządu.

Zmiana konstrukcji Nord Stream 2, bez której nacjonalizacja gazociągu będzie technicznie niemożliwa, wiąże się z ryzykiem dla środowiska. Obszar, na którym leżą rury interesujące władze niemieckie, jest chroniony przez przepisy unijnej dyrektywy Natura 2000.

Nakładają one surowe wymagania dotyczące wszelkich interakcji technicznych z Nord Stream 2. „Każda zmiana w rurociągu będzie wymagała nowego procesu zatwierdzania planu, w tym oceny oddziaływania na środowisko” – podkreśla Spiegel.

Berlin bierze też pod uwagę możliwość działań odwetowych ze strony Rosji. „Putin i jego państwowa spółka Gazprom zareagują na takie wywłaszczenie odwetem… na przykład nacjonalizując niemieckie firmy w Rosji”.

Zgodnie z niedawno przyjętymi w Bundestagu ustawami rząd federalny otrzymał prawo do „radykalnej interwencji” na rynku gazu w Niemczech. W obliczu trudności z dostawami gazu z Rosji przez Nord Stream, niemiecki gabinet rozważa niekonwencjonalne sposoby zakupu gazu ziemnego.

W zeszłym tygodniu Gazprom ograniczył przepływ gazu przez Nord Stream o 40 proc. z „przyczyn technicznych”. W Niemczech incydent uznano za nacisk polityczny. Strona rosyjska odrzuciła zarzuty, że cięcia eksportowe mają charakter polityczny.

Niemieccy urzędnicy nie wykluczają całkowitego zaprzestania dostaw gazu przez Nord Stream. Financial Times, powołując się na źródła w rządzie niemieckim, podał, że niemieckie władze traktują obecną sytuację jako przyczynę kryzysu energetycznego w kraju.

Niemieckie społeczeństwo w badaniu opinii publicznej kilka tygodni temu, opowiedziało się w większości za zerwaniem z rosyjskimi surowcami, nawet kosztem wzrostu cen na rynku niemieckim.

O planach niemieckiego ministerstwa gospodarki dowiedział się Der Spigel. Według publikacji władze niemieckie planują połączenie z pływającym terminalem LNG odcinka gazociągu wiodącego z lądu do wody. „Na końcu gazociągu znajduje się kompletna sieć dystrybucyjna z kompresorami i rurociągami, którymi gaz może być transportowany bezpośrednio do południowych Niemiec” – podkreśla Spiegel główną zaletę planu niemieckiego rządu.

Zmiana konstrukcji Nord Stream 2, bez której nacjonalizacja gazociągu będzie technicznie niemożliwa, wiąże się z ryzykiem dla środowiska. Obszar, na którym leżą rury interesujące władze niemieckie, jest chroniony przez przepisy unijnej dyrektywy Natura 2000.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Gazprom pozywa unijne firmy, w tym swojego największego lobbystę
Gaz
Niemcy nie potrzebują rosyjskiego LNG. Forsują unijny zakaz importu
Gaz
Chiny dostały z Gazpromu wielką zniżkę na gaz. Węgrom to się nie spodoba
Gaz
Szykuje się kolejne opóźnienie w rozbudowie terminalu LNG w Świnoujściu
Gaz
Największe złoże gazu w Europie zamknięte. Stało się zbyt niebezpieczne