Ukraińskie podziemne magazyny gazu (PMG) są największe w Europie. Pozwalają na przechowanie do 31 mld m3 gazu ziemnego. Rok temu 2 stycznia było w nich zgromadzone 23,6 mld m3. W tym roku 2 stycznia rezerwy wynoszą zaledwie 43,6 proc. pojemności (13,54 mld m3).
Tylko w ciągu ośmiu dni zapasy PGM zmniejszyły się o 4,4 proc., czyli o 628 mln metrów sześciennych, wynika z danych na stronie internetowej państwowej spółki GTS Operator Ukrainy. Na początku grudnia 2021 r. dzienne przepompowywanie było na poziomie 60-70 mln metrów sześciennych. m, a teraz około 70-80 milionów metrów sześciennych.
Do początku sezonu grzewczego 2021-2022 w podziemnych magazynach gazu na Ukrainie zgromadzono 19 miliardów metrów sześciennych gazu. Według Ukrtransgazu pompowanie surowca do magazynów zostało wstrzymane od 4 października. Spółka zamierzała wznowić napełnianie PMG w normalnych warunkach atmosferycznych, ale na dzień dzisiejszy zatłaczanie nie zostało przywrócone. Wpływ na to mają sztucznie zawyżone przez działania rosyjskiego Gazpromu, ceny gazu na unijnym wolnym rynku.
Ukraina od 25 listopada 2015 r nie importuje surowca bezpośrednio z Rosji. Pomimo deklaracji, nie udało jej się także zwiększyć własnego wydobycia. Wiele złóż znajduje się w kontrolowanej przez rosyjskich separatystów wschodniej części kraju.
Koncern Naftogaz Ukrainy uspokaja, że rezerwa wystarczy krajowi na stabilne przetrwanie sezonu grzewczego, nawet pod warunkiem prawdopodobnych dodatkowych potrzeb elektrociepłowni, które borykały się z problemem niewystarczających zapasów węgla w magazynach. U też swoje dołożyła Rosja, blokując transportu z węglem z Kazachstanu.