Szukanie winnego rekordowych cen gazu. Ścieżki prowadzą na Kreml

Zwiększone dostawy LNG do Azji, słabo zaopatrzone europejskie magazyny gazu i presja polityczna ze strony Gazpromu na jak najszybsze uruchomienie Nord Stream 2 – to zdaniem analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego, główne powody rosnących rekordowych cen gazu.

Publikacja: 14.10.2021 07:13

Szukanie winnego rekordowych cen gazu. Ścieżki prowadzą na Kreml

Foto: AFP

Gwałtowny wzrost cen gazu ziemnego na giełdach w krajach UE wynika przede wszystkim ze zwiększonego zapotrzebowania na dostawy LNG do Azji (zwłaszcza do Chin) związanego w dużej mierze z warunkami pogodowymi i popandemicznym ożywieniem gospodarczym. - Do gwałtownego skoku cen przyczyniła się jednak także polityka Gazpromu – rosyjskiego państwowego koncernu, który w 2020 r. odpowiadał za przeszło 43 proc. dostaw gazu ziemnego do państw UE – wylicza Polski Instytut Ekonomiczny. Gazprom mimo zwiększonego zapotrzebowania na gaz nie zwiększył dostaw i ograniczyć handel na rynkach spotowych. Koncern w ostatnich miesiącach wypełniał swoje zobowiązania umowne, zdecydował jednak nie zwiększać dostaw powyżej zakontraktowanych w umowach długoterminowych poziomów, uzasadniając to m.in. koniecznością uzupełnienia krajowych magazynów. Zdaniem analityków PIE, wysyłane przez przedstawicieli rosyjskiego monopolisty sygnały dotyczące ograniczania podaży i rezygnacja z rezerwowania przepustowości na tranzyt gazu dodatkowo przyczyniały się do podbijania cen.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Gaz
Rosyjski hub gazowy w Turcji został pogrzebany. Wielka porażka Gazpromu
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Gaz
Rosjanie zapłacą za upadek Gazpromu
Gaz
Polacy odczują ulgę w portfelach. Wiemy, o ile spadną ceny gazu
Gaz
Ukraina kupi amerykański LNG, ale nie przez polski terminal
Gaz
Sowita zniżka Gazpromu dla Serbii. To nagroda za wierność