Robert Mazurek: Asfaltowe łby
Park w środku miasta, ładny, choć dziki, a może dlatego ładny, że dziki? Taki ludowy, nieogrodzony, w jeziorku ktoś ryby łowi, w fontannie kąpie się pies,...
Robert Mazurek: Kolęda w kieliszku
Żona mojej osoby zaczęła wyjmować z kalendarza adwentowego kosmetyczne ampułki, co jest, jak rozumiem, świeckim odpowiednikiem rorat i dowodem na to, że ni...