Robert Mazurek: Ballada o ludożercach
Tak, przyznaję, to moja matka jest pijanym nierobem obsikującym nadbałtyckie plaże. Tak, to ona pani Jandzie defekuje fryzurę. Tak, to matka moja Leokadia...
Bogusław Chrabota: Pandemiczne Pieniny
Gdy przed kilkoma dniami próbowałem zrobić jakąś maleńką rezerwację w moich ukochanych Pieninach, odbijałem się od drzwi wszystkich świetnie znanych mi pen...