Szacuje się, że fundusz zostanie łącznie zasilony 9 mld zł. - To nie będzie jedyny worek, z którego skorzysta elektromobilność. Jednak jest on największy i konieczny, żeby elektromobilność zaczęła się rozwijać – mówił gość.
Od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będzie zależało jak te pieniądze będą dystrybuowane. - Zobaczymy ile z tych pieniędzy trafi na elektromobilność, bo transport bezemisyjny to także paliwa alternatywne. Nie zapominajmy o gazie CNG i LNG, które też wymagają wsparcia - przypomniał Mazur.
Zasady funkcjonowania Funduszu Niskoemisyjnego Transportu są ciągle ustalane. - Fundusz ma wspierać wszystkie projekty, które przeprowadzą Polskę z wysokiej emisji, przez niską, docelowo do stanu zeroemisyjnego – mówił gość.
Przypomniał, że w Polsce mamy bardzo starą flotę samochodów osobowych, średnio 15 letnich. - Musimy zacząć się zastanawiać, jak obciążyć podatkami pojazdy, które są najbardziej trujące. Jak zamknąć granicę by nie były sprowadzane pojazdy najstarsze i najwyżej emisyjne. To się musi przestać opłacać - podkreślił Mazur.
Strefy czystego transportu
W Niemczech oddziałuje na psychikę użytkownika to, że być może za 2 lata nie wjedzie dieslem do centrum aglomeracji. - Niech ten sam trend będzie w Polsce – stwierdził gość. - Już się zastanawiamy, co będzie za 5 lat. Strefy jeszcze nie powstały, ale ustawa daje takie szanse. Róbmy to krok po kroku, żeby miało to akceptację ze strony mieszkańców miast – tłumaczył. Mazur wierzy, że pierwsze strefy w Polsce powstaną przed wyborami samorządowymi.