Wczoraj rzecznik kanadyjskiej EnCany Alan Boras potwierdził informacje „Rz" o negocjacjach z PKN Orlen w sprawie współpracy przy poszukiwaniach i wydobyciu gazu łupkowego. – Jednym z rozważanych kierunków rozwoju projektu poszukiwań gazu łupkowego jest nawiązanie ścisłej współpracy z partnerem posiadającym doświadczenie w zakresie jego wydobycia – mówi „Rz" prezes Orlenu Jacek Krawiec. – Na tym etapie prac projektowych nie możemy jednak podać więcej szczegółów.
Jak ustaliła „Rz", EnCana (wśród jej głównych akcjonariuszy są Royal Bank of Canada i fundusze BlackRock) ma uzyskać udziały w czterech z ośmiu posiadanych przez Orlen koncesjach i pokryć część kosztów prac poszukiwawczych na ok. 200 mln dol. Natomiast Orlen miałby dostęp do jednego ze złóż kanadyjskiego koncernu w stanie Kolorado w USA. EnCana to największa firma gazownicza w Kanadzie i drugi producent gazu łupkowego w Ameryce Północnej, która w tym roku zaplanowała wydatki na inwestycje na kwotę 4,6 mld dol.
200 mln dol. takimi wstępnymi kosztami odwiertów podzielą się Orlen i EnCana
– Nie ulega wątpliwości, że współpraca z EnCaną to bardzo dobry pomysł, ale wiele zależy od szczegółów umowy i od tego, jaki udział procentowy w przyszłym wydobyciu będzie miał partner polskiego koncernu
– mówi Paweł Burzyński z DM BZ WBK. Analityk DI BRE Banku Kamil Kliszcz dodaje, że zainteresowanie kanadyjskiego koncernu współpracą z Orlenem to sygnał, że dostrzega on potencjał w złożach w Polsce.