Luksemburczycy i Norwegowie mogli tankować najwięcej

Najwięcej benzyny za miesięczne pobory mogli kupić w pierwszym półroczu Luksemburczycy i Norwegowie. Najmniej - Ukraińcy, Bałtowie, Białorusini, Węgrzy, Słowacy i Polacy

Publikacja: 14.08.2012 14:23

Luksemburczycy i Norwegowie mogli tankować najwięcej

Foto: Bloomberg

Dzisiejszy ranking 32 krajów Europy według cen benzyny za I półrocze publikuje rosyjska agencja RIARaiting. Zestawienie jednoznacznie wskazuje, że w krajach, gdzie jednostkowa cena benzyny jest najwyższa, obywatele tak dobrze zarabiają, że ich na to stać.

I tak, według ceny za litr, benzyna 95 jest najdroższa w Norwegii (2,43 dol.), Włoszech (2,17), Holandii (2,14), Grecji (2,09), Szwecji (2,08), Finlandii (2,05), Danii (2,04), Wielkiej Brytanii (2,04) i Niemczech (1,99). Polska jest tutaj na 22. miejscu (+4 pozycje w ciągu pół roku) z ceną 1,68 dol./l.

Najtańsza banzyna jest w Kazachstanie (0,93 dol.), na Białorusi (0,88) i wreszcie u światowego lidera wydobycia ropy - Rosji - 0,86 dol./l.

Dla porównania, na innych kontynentach w I półroczu ceny wynosiły - w USA - 0,96 dol., Chinach 1,2 dol., Brazylii - 1,31 dol. Absolutnym liderem taniego paliwa jest Kuwejt, gdzie litr kosztuje 23 centy, czyli 76 groszy.

Inny obraz wyłania się jednak, gdy policzymy, ile obywatel danego kraju może kupić za średnią miesięczną płacę. Tu liderem jest mieszkaniec malutkiego, ale bogatego Luksemburga, którego stać na 2 249 litrów. Za nim tankować do pełna mogą Skandynawowie - Norweg - 1 907,5 l, Duńczyk (1 625 l) i Szwed (1 577 l) oraz Austriak (1 562 l) i Holender (1 545 l).

Na drugim końcu znajdują się obywatele państw, w których ceny paliw są niewspółmiernie wysokie w stosunku do sytuacji materialnej obywateli. Polak mógł za pobory kupić 441 l, czyli ponad 4 razy mniej niż Norweg i pięć razy mniej niż Luksemburczyk. Słowak kupi 407 l. Białorusin - obywatel kraju, który kupuje ropę w Rosji najtaniej w Europie - nie ma z tego większego pożytku, bo nędznie zarabia i stać go tylko na 396 l miesięcznie. Łotysza na 357 l, Węgra na 356,7 l, a Litwina na 323 l.

Jeszcze mniej kupią: Rumun (267 l), Bułgar (216 l) a najmniej ze wszystkich Europejczyków - Ukrainiec - 214 l. Także Rosjanie nie mają się z czego cieszyć. Poborów im starczy na 869 l.

W tym samym czasie Amerykanin może się zaopatrzyć aż w 2 849 l, a Kuwejtczyk? Autorzy zestawienia tego nie podają, bo i po co? Wiadomo, że może tankować nieograniczenie, bo benzyna jest tam tańsza niż woda.

Dzisiejszy ranking 32 krajów Europy według cen benzyny za I półrocze publikuje rosyjska agencja RIARaiting. Zestawienie jednoznacznie wskazuje, że w krajach, gdzie jednostkowa cena benzyny jest najwyższa, obywatele tak dobrze zarabiają, że ich na to stać.

I tak, według ceny za litr, benzyna 95 jest najdroższa w Norwegii (2,43 dol.), Włoszech (2,17), Holandii (2,14), Grecji (2,09), Szwecji (2,08), Finlandii (2,05), Danii (2,04), Wielkiej Brytanii (2,04) i Niemczech (1,99). Polska jest tutaj na 22. miejscu (+4 pozycje w ciągu pół roku) z ceną 1,68 dol./l.

Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej