I tak za 1000 l benzyn silnikowych oraz wyrobów powstałych ze zmieszania tych benzyn z biokomponentami opłata paliwowa wzrośnie o 3,97 zł, do 103,16 zł. Z kolei za 1000 l olejów napędowych, wyrobów powstałych ze zmieszania tych olejów z biokomponentami oraz biokomponentów stanowiących samoistne paliwa będzie się płacić o 10 zł więcej, czyli 259,92 zł, a za 1000 kg gazów – o 133,10 zł, co oznacza podwyżkę o 5,12 zł.
Opłata paliwowa stanowi obecnie ok. 2 proc. ceny 1 litra benzyny bezołowiowej Pb95 i ok. 4 proc. litra oleju napędowego. Za te paliwa płacimy dziś średnio odpowiednio 5,47 zł i 5,56 zł. Zazwyczaj podwyżki opłaty paliwowej przekładają się na cenę paliw. Jednak w tym roku analitycy prognozują, że po Nowym Roku obędzie się bez podwyżek na stacjach, albo podniesienie cen wynikające z wyższej opłaty paliwowej będzie symboliczne – rzędu 1 grosza. Mówią wręcz o kolejnych spadkach cen, przynajmniej o kilka grodzy na litrze. Wpływ na to ma głównie fakt, że w nadchodzącym roku nie wzrasta akcyza na paliwa. Ona stanowi ok. 29 proc. ceny litra benzyny i ok. 22 proc. ceny litra diesla.