- To skomplikowany problem, a odpowiedzi na razie nie ma... Ale nie myślę, żebyśmy coś przespali. Mamy tyle zasobów tradycyjnego gazu, że nie ma potrzeby sięgania po nietradycyjne. Póki co nawet nie wykorzystujemy w pełni tych tradycyjnych - cytuje Putina z rozmowy „za żywo" agencja Prime.
Zdaniem rosyjskiego prezydenta nakłady na wydobycie gazu łupkowego wciąż są większe niż na wydobycie tradycyjne. Do tego jest to produkcja związana z „ogromnymi szkodami w przyrodzie".
- Tam gdzie wydobywany jest gaz łupkowy, u ludzi, którzy na tych terenach mieszkają, z kranu zamiast wody płynie czarna breja - ze znawstwem straszył rodaków Putin.
Pytanie o to czy Gazprom przespał łupkową rewolucję zadał Michaił Leontiew, prowadzący przekaz na żywo z Putinem. Wielokrotnie krytykował on władze Gazpromu szczególnie prezesa Aleksieja Millera, za lekceważenie łupków i ich konsekwencji dla gospodarki Rosji.
Putin stwierdził, że dziś już wielu się podczas relacji dostało.