Jak podaje agencja Reuters za projektem opowiedziało się 40 deputowanych, a potrzeba 58 głosów. Deputowani przeciwni poszukiwaniom gazu łupkowego przez Amerykanów nazwali porozumienie Kijowa z Chevron „zniszczeniem ziemi ukraińskiej",  z powodu ryzyka ekologicznego. Najaktywniejsi przeciwnicy to nacjonaliści z partii Wolność.

Porozumienie, nad którym głosowano, zakłada prace wydobywcze na złożu Olesskim, które znajduje się w obwodach Iwano-Frankowskim i Lwowskim. Zasoby oceniane są na 1,5 bln m3 gazu (Ukraina wydobywa dziś u siebie ok. 30 mld m3 gazu ziemnego rocznie). Głosowanie ratyfikacji we Lwowie odbędzie się jesienią. Tu też dominują nacjonaliści z Wolności. Tymczasem na wschodzie Ukrainy, gdzie rządzi Partia Regionów, projekt szybko został przyjęty. W Donbasie gaz łupkowy będzie wydobywać Shell. Prace są już zaawansowane.

Dla Ukrainy gaz łupkowy to ważny element uniezależnienia się od Rosji. Zasoby są duże. Za 5-7 lat Kijów oczekuje wydobycia na poziomie 10 mld m3., Chevron jeszcze w lutym zapowiedział,  że w wypadku nie ratyfikowania umowy i opóźniania rozpoczęcia poszukiwań, przeniesie swoje inwestycje do innych krajów. Koncern aktywnie działa m.in. na Litwie.