PGNiG chce stawiać na Polskę

PGNiG chce zwiększyć ilość gazu wydobywanego w Polsce. Tak pozyskany surowiec jest tańszy od importowanego oraz dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Publikacja: 02.10.2013 11:52

PGNiG chce stawiać na Polskę

Foto: Bloomberg

Dla dywersyfikacji dostaw bardzo ważne są dwa czynniki. Główne z nich to program poszukiwania gazu z łupków oraz nowe źródła importu. Duże znaczenie będzie miało wybudowanie terminalu LNG w Świnoujściu, co powinno nastąpić w grudniu 2014 r.

– Jest to istotny element bezpieczeństwa energetycznego kraju, ale również ważny element naszego bezpieczeństwa finansowego. Gaz, który wydobywamy ze złóż krajowych, jest tańszy niż ten, który jest pozyskiwany z kontraktów importowych. To on stanowi o naszym bezpieczeństwie oraz o odpowiednich cenach, które oferujemy odbiorcom – mówi dla agencji Newseria Jerzy Kurella, p.o. prezesa PGNiG.

Spółka angażuje się również w poszukiwania gazu niekonwencjonalnego. Należy do niej 15 koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż niekonwencjonalnych. Do tej pory spółka wykonała siedem odwiertów poszukiwawczo-badawczych gazu łupkowego, spośród których na sześciu prowadzi analizy i testy.

– Żeby móc zrealizować nasz ambitny plan, potrzebne są duże nakłady finansowe, związane zarówno z poszukiwaniami gazu konwencjonalnego i niekonwencjonalnego, jak również z przemysłowym wydobyciem. Mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych lat ten ambitny plan rzeczywiście zostanie zrealizowany – podkreśla Kurella.

Oprócz większego wydobycia krajowego, bezpieczeństwo energetyczne wiąże się również z dywersyfikacją dostaw gazu. W tym przypadku decydujące znacznie ma budowa terminalu LNG w Świnoujściu oraz kontrakt gazowy z Qatargas. Dzięki temu spółka będzie mogła sprowadzać paliwo z Kataru i zmniejszy swoje uzależnienie od rosyjskich dostaw.

– Tego typu miks, czyli wydobycie krajowe, pozyskanie surowca z naszych dotychczasowych kontraktów od Gazprom Export oraz pozyskanie gazu od Qatargas powoduje, że jako kraj możemy się czuć bezpieczni, jeśli chodzi o dostawy gazu do Polski – przekonuje p.o. prezesa PGNiG.

Polska zużywa rocznie 14-15 mld m3 gazu ziemnego (w ubiegłym roku było to rekordowe 15,8 mld m3). Prezes PGNiG przekonuje, że zapotrzebowanie na surowiec mogłoby jeszcze wzrosnąć, tym bardziej że i wolumen gazu na rynku może być większy. Istotnym czynnikiem w rozwoju rynku gazu jest zwiększenie w nim udziału kogeneracji, czyli jednoczesnego wytwarzania ciepła i energii elektrycznej w jednym procesie technologicznym.

– Ważne w rozwoju – i w konsekwencji również w możliwościach dalszego wydobycia gazu – są kwestie związane z większym zaufaniem innych graczy na rynku oraz z przechodzeniem z energii pozyskiwanej ze złóż węglowych na gaz – tłumaczy Newserii Kurella. – Zwiększenie wolumenu zużywanego surowca stanie się realne, jeśli stosowne ustawy zostaną przyjęte przez polski parlament. Bez tego efektywna kogeneracja nie zaistnieje, a wówczas nie będziemy mieli odbiorców, którym będziemy mogli dostarczyć te dodatkowe wolumeny gazu – dodaje.

Dla dywersyfikacji dostaw bardzo ważne są dwa czynniki. Główne z nich to program poszukiwania gazu z łupków oraz nowe źródła importu. Duże znaczenie będzie miało wybudowanie terminalu LNG w Świnoujściu, co powinno nastąpić w grudniu 2014 r.

– Jest to istotny element bezpieczeństwa energetycznego kraju, ale również ważny element naszego bezpieczeństwa finansowego. Gaz, który wydobywamy ze złóż krajowych, jest tańszy niż ten, który jest pozyskiwany z kontraktów importowych. To on stanowi o naszym bezpieczeństwie oraz o odpowiednich cenach, które oferujemy odbiorcom – mówi dla agencji Newseria Jerzy Kurella, p.o. prezesa PGNiG.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie