Według rozmówcy gazety Gazprom zdecydował tak z powodu braku poparcia ze strony Polski dla projektu zwiększenia mocy przesyłowych gazociągu jamalskiego. Z kolei źródło zbliżone do Gazpromu przekazało "Wiedomostiom", że trzecia nitka Nord Strem (Gazociągu Północnego) pobiegnie do Wielkiej Brytanii, gdzie - jak zauważyło - popyt na gaz rośnie.
Dziennik przypomniał, że ogłoszony w 2013 roku przez Kreml plan budowy gazociągu Jamał-Europa II wywołał w Polsce skandal polityczny. O możliwości powrotu Rosji do planów budowy gazociągu Jamał-Europa II służby prasowe Kremla poinformowały na początku kwietnia 2013 roku po spotkaniu prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem.
Wkrótce po tym Miller i prezes spółki EuRoPol Gaz Mirosław Dobrut w Petersburgu podpisali memorandum dotyczące oceny na etapie przedinwestycyjnym możliwości budowy nowego gazociągu z Białorusi przez Polskę na Słowację. Strona rosyjska przedstawiła ten projekt jako drugą nitkę gazociągu Jamał-Europa.
Akcjonariuszami EuRoPol Gazu, spółki eksploatującej polski odcinek gazociągu jamalskiego, są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji). Następnego dnia po podpisaniu memorandum premier Donald Tusk oświadczył, że nic o tym nie wie. Wkrótce potem odwołał ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, uznając, że nie sprawował on właściwie nadzoru nad ważną spółką skarbu państwa.
Stanowisko straciła też prezes PGNiG Grażyna Piotrowska - Oliwa.