Dziś w budowie znajdują się cztery duże oraz kilka mniejszych bloków energetycznych o łącznej mocy ok. 4 tys. MW i wartości blisko 20 mld zł. Wśród największych – oprócz tego realizowanego przez PGE w Opolu o mocy 1800 MW – są także siłownie Enei w Kozienicach o mocy 1075 MW, blok gazowy Tauronu w Stalowej Woli o mocy ok. 400 MW i jednostka należąca do PKN Orlen we Włocławku, która dostarczy 463 MW.
A to dopiero początek fali wznoszącej na rynku budownictwa energetycznego. Jak oblicza firma badawcza PMR w raporcie „Budownictwo energetyczne w Polsce 2014 – segment energii konwencjonalnej. Prognozy rozwoju i planowane inwestycje", inwestycje w energetykę konwencjonalną w ciągu najbliższej dekady pochłoną ponad 100 mld zł, i to nawet przy założeniu, że projekty będące dziś w zamrażarce nie zostaną jednak „odpalone" przez spółki.
Wartość budowanych i planowanych jednostek może się zwiększyć. PMR założyło bowiem, że budowa pierwszego w Polsce reaktora nuklearnego będzie kosztować 40 mld zł, ale eksperci szacują, że może na to pójść nawet 20 mld zł więcej.
Analitycy PMR wskazują też na dużą wartość inwestycji w sieci przesyłowe. Większość projektów już wystartowała – jest na etapie przetargu albo po wybraniu wykonawców. W ubiegłym roku nakłady inwestycyjne na sieć dystrybucyjną głównych operatorów przekroczyły 6 mld zł, a drugie tyle warte były przetargi rozstrzygnięte przez Polskie Sieci Energetyczne.
Jak wynika z uzgodnionych z Urzędem Regulacji Energetyki planów rozwoju, łączne wydatki pięciu największych operatorów sieci dystrybucyjnych oraz operatora sieci przesyłowej, czyli PSE, do 2019 r. sięgną blisko 42 mld zł.