Kurs akcji dystrybutora energii elektrycznej porusza się w modelowym trendzie wzrostowym od grudnia ubiegłego roku, czyli od debiutu na warszawskiej giełdzie. Na początku czerwca cena ustanowiła maksimum hossy – 21,09 zł, i od tego momentu rynek utkwił w korekcie. Przyjęła ona formę coraz węższej konsolidacji, a dzięki zwyżce z ubiegłego tygodnia wzrosła szansa na wybicie górą z tego marazmu i tym samym kontynuację trendu wzrostowego.
Od czterech sesji cena porusza się przy górnej granicy konsolidacji. Jeśli uda się ją sforsować, a następnie pokonać opór 21,09 zł, będzie to techniczne wskazanie kupna. Dla inwestorów preferujących strategie podążania za trendem może to być dobra okazja do wejścia na rynek. Warto oczywiście zabezpieczyć pozycję zleceniem obronnym. Stop loss może się znaleźć tuż pod poziomem 19,7 zł, na którym znajduje się obecnie średnia krocząca z 50 sesji. Linia tej średniej stanowiła jak dotąd silne wsparcie, więc jej przebicie zwiększyłoby ryzyko silniejszej przeceny.
Dziś o 12.45 akcje Energii drożały o symboliczne 0,05 proc. do 20,78 zł.