Jak zaznaczył, obecnie w Kanadzie Orlen wydobywa ok. 8 tys. baryłek ekwiwalentu ropy dziennie. Dodał, że jeśli sytuacja ekonomiczna spółki na to pozwoli, to w przyszłym roku wydobycie w Kanadzie może się zwiększyć i mogą też rozpocząć się kolejne poszukiwania surowców w regionie.
"Być może będziemy też kupować podobne aktywa, w zależności od tego, jakie pojawią się możliwości. Ciągle monitorujemy ten rynek. Patrzymy generalnie na Amerykę Północną, od jakiegoś czasu na Stany Zjednoczone" - zaznaczył.
Dodał, że rozważane są różne opcje jeśli chodzi o inwestycje. "Myślimy o licencjach, jesteśmy otwarci na partnerstwo i zaangażowanie w jakimś projekcie, w którym potrzeba więcej kapitału. Równie dobrze możemy myśleć o 100-proc. przejęciu jakiejś spółki, tak jak robiliśmy to wcześniej. Ciągle monitorujemy ten rynek, mamy listę swoich celów. Jeśli sytuacja na rynku będzie dobra, a Grupa PKN Orlen będzie w mocne sytuacji finansowej i stać będzie nas na takie przedsięwzięcia, to będziemy podejmować takie wysiłki" - powiedział.
Podkreślił, że mimo inwestycji w Ameryce Północnej Orlen nie zapomina o Polsce. "Wystąpiliśmy o kilka nowych koncesji w Polsce. Realizujemy projekty konwencjonalne - skoczyliśmy wiercenie w tym roku otworu Lublin. (...) Gaz jest, natomiast będziemy jeszcze oceniać przeprowadzone testy. Pojawia się pytanie o ilość tego gazu" - zaznaczył. Dodał, że spółka planuje w okolicach Sieradza wiercić otwór w poszukiwaniu gazu konwencjonalnego.
Powiedział też, że w przyszłym roku spółka planuje kilka odwiertów w poszukiwaniu gazu niekonwencjonalnego.