Władimir Putin nie panikuje spadkiem ceny ropy, po decyzji organizacji eksporterów.
- To normalna reakcja. Nie widzimy w tym nic szczególnego - skomentował gwałtowny spadek cen ropy Putin podczas spotkania z szefem Total Patrickiem Pouyanné.
Prezydent Rosji przypomniał, że jego kraj, choć do OPEC nie należy, to w Wiedniu był obecny.
- Nikt z wielkich producentów surowców energetycznych nie naciskał na jakieś specjalne działania równające ceny, my także nie - dodał Putin.
Jest on przekonany, że nieprosta sytuacja w energetyce, nie jest zaskoczeniem tak dla Rosji jak i Total. Spokój zachowuje też minister energetyki Rosji. Aleksander Nowak zapowiedział, że być może trzeba będzie od nowa napisać budżet na przyszły rok. Został on bowiem policzony bazując na cenie ropy - 100 dol./baryłka.