Dzień wcześniej Arvydas Sekmokas, minister energii Litwy zapowiedział, że wkrótce ogłoszone zostanie zaproszenie do składania wniosków przez inwestorów zainteresowanych tą inwestycją. - Inwestora wybierzemy do końca tego roku - dodał Sekmokas.

Przypomniał jednocześnie, że Litwa weszła w 2004 r. do Unii Europejskiej pod warunkiem, że wyłączy postradziecką elektrownię atomowej Ignalina. Zakład został zamknięty z końcem 2009 r. W efekcie teraz spora część zapotrzebowania energetycznego Litwy pokrywana jest z importu. Dlatego [b]ceny prądu wzrosły o około 30 proc.[/b]