W niedzielę pojawiły się doniesienia sugerujące, że rząd w Tokio prowadzi rozmowy z Tepco w sprawie podziału spółki i nacjonalizacji jej części zajmującej się produkcją energii jądrowej.
Pomimo tak gwałtownego wzrostu kursu, akcje Tepco wciąż tracą ponad 80 proc. w stosunku do ceny sprzed marcowego trzęsienia ziemi i następującego po nim tsunami, w wyniku którego doszło do awarii w elektrowni Fukushima.
Katastrofa spowodowała stopienie się rdzeni trzech z sześciu reaktorów jądrowych. Do dnia dzisiejszego nie udało się również całkowicie powstrzymać wycieku substancji radioaktywnych z elektrowni.
Szacuje się, że Tepco będzie musiało zapłacić poszkodowanym w wyniku katastrofy blisko 100 mld dol oszkodowania.