Rusza batalia o łupki w Parlamencie Europejskim

Polscy eurodeputowani stoją przed poważnym wyzwaniem — zablokowania próby wprowadzenia zakazu poszukiwań i eksploatacji gazu łupkowego w Unii Europejskiej

Publikacja: 02.10.2011 01:01

Rusza batalia o łupki w Parlamencie Europejskim

Foto: ROL

W tym tygodniu o gazie łupkowym dyskutować będą parlamentarzyści dwóch najbardziej wpływowych w tej dziedzinie komisji — środowiska i przemysłu. Jako pierwsza — 4 października Komisja Ochrony Środowiska będzie analizować ekspertyzę dotyczącą wydobycia gazu niekonwencjonalnego, przygotowaną przez think tank Ludwik-Bölkow Systemtechnik, który od początku wzbudza wiele kontrowersji. Dyskusja może być burzliwa. Dokument zawiera bowiem żądanie, by Komisja Europejska zaczęła nie tylko dokładnie kontrolować przebieg prac poszukiwawczych, ale także opracowała przepisy dotyczące wydobycia.

Instytut argumentuje, że obecne przepisy są zbyt liberalne i kwestionuje nawet zasadność procesu szczelinowania jako zbyt szkodliwego, choć bez niego nie sposób wydobyć gazu na powierzchnię. Powód to toksyczne substancje, które wraz z wodą w tym procesie trzeba wpompować w ziemię. Polscy deputowani ostro krytykują te wnioski. — Ta ekspertyza jest niczym instrukcja dla przeciwników gazu łupkowego, jak mogą wykorzystać prawo europejskie, by zablokować prace — mówi „Rz” europoseł PO Bogusław Sonik. — Oprotestowałem sposób wyboru autorów ekspertyzy, więc teraz przewodniczący Komisji wystąpił z inicjatywą opracowania raportu, który byłby już dokumentem do dyskusji w Parlamencie.

Zdaniem Leny Kolarskiej - Bobińskiej (PO), by raport był obiektywny, powinien powstać na zlecenie wspólne obu komisji — środowiska i przemysłu, zwłaszcza że w czwartek na jej właśnie wniosek odbędzie się tzw. publiczne wysłuchanie, czyli debata z udziałem ekspertów i przedstawicieli przemysłu, m.in. PGNiG-u, którzy przedstawią swoje opinie na temat poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego.

Jeżeli powstanie nowy raport na temat skutków prowadzenia poszukiwań i ewentualnego wydobycia gazu łupkowego, to jego przyjęcie wraz z wnioskami będzie swoistym wyznacznikiem dla dalszych prac Komisji Europejskiej. Jeśli będą krytyczne, to Bruksela może podjąć próbę zablokowania lub ograniczenia prac. Jak zapowiadał na początku września na konferencji we Wrocławiu komisarz ds. energii Gunther Oettinger, KE przygotować chce wiosną przepisy dotyczące łupków. I to pomimo wyraźnego sprzeciwu ze strony polskiego rządu.

Europoseł PiS Konrad Szymański uważa, że regulacje unijne będą decydujące dla opłacalności wydobycia gazu. — Komercjalizacja może być utrudniona np. przez zawyżenie europejskich standardów w zakresie ochrony środowiska, wód gruntowych, ochrony jakości gleby, czy zasad uzyskiwania pozwoleń administracyjnych na inwestycje w gaz niekonwencjonalny — mówi. — W każdym z tych aspektów Unia może uderzyć w ekonomiczny sens wydobycia tego gazu.

Dlatego — zdaniem Konrada Szymańskiego, w efekcie może dojść do sytuacji, w której „nikt niczego nie zabrania wprost”, ale gaz niekonwencjonalny nie będzie konkurencyjny wobec dotychczasowych dostaw.

Gdyby Komisja zaproponowała niekorzystne zmiany przepisów, by utrudnić wydobycie łupków, to polskie władze będą miały tylko jedno wyjście — zawetować ich przyjęcie.

W tym tygodniu o gazie łupkowym dyskutować będą parlamentarzyści dwóch najbardziej wpływowych w tej dziedzinie komisji — środowiska i przemysłu. Jako pierwsza — 4 października Komisja Ochrony Środowiska będzie analizować ekspertyzę dotyczącą wydobycia gazu niekonwencjonalnego, przygotowaną przez think tank Ludwik-Bölkow Systemtechnik, który od początku wzbudza wiele kontrowersji. Dyskusja może być burzliwa. Dokument zawiera bowiem żądanie, by Komisja Europejska zaczęła nie tylko dokładnie kontrolować przebieg prac poszukiwawczych, ale także opracowała przepisy dotyczące wydobycia.

Pozostało 82% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie