Pawlak: benzyna nie będzie tańsza

- W tej chwili obniżenie cen paliwa jest niemożliwe - mówił Waldemar Pawlak w programie "7 Dzień Tygodnia"

Publikacja: 29.01.2012 12:00

Waldemar Pawlak

Waldemar Pawlak

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

- Do grudnia ubiegłego roku minister finansów miał prawo obniżyć akcyzę na trzy miesiące, a teraz jesteśmy na minimalnych stawkach europejskich. Kluczowym kosztem w cenie paliwa są koszty surowca, który od grudnia 2008 do grudnia 2011 roku zdrożał trzykrotnie, o 300% - powiedział Waldemar Pawlak w audycji "7 Dzień Tygodnia" Moniki Olejnik.

- Ropa jest towarem handlowanym na świecie, na którą rząd nie ma wpływu. Do tego, jeśli będzie zamieszanie w cieśninie Ormuz, może być jeszcze drożej. Chcę zwrócić uwagę, że paliwo w Polsce jest stosunkowo najtańsze, idziemy po najniższych dopuszczalnych podatkach. Na rynku europejskim umówiliśmy się, że są pewne minima, których nikt nie przekracza, żeby utrzymać porównywalną konkurencyjność. Podawano w Sejmie przykład brytyjski, bo tam obniżono akcyzę. W Polsce poziom akcyzy wynosi 300 euro, a tam obniżono: z 600 do 570 euro. Więc zobaczcie jak tam wyglądają podatki - dodał szef PSL.

Zapytany, dlaczego minister Rostowski nie skorzystał pod koniec zeszłego roku z możliwości obniżenia stawki akcyzy, odpowiedział: "Mógł to zrobić, bo ubiegły rok został zamknięty dużą nadwyżką."

Nie zgodził się z nim reprezentant PO, Adam Szejnfeld. - To jest prawo z czasów rządów lewicy, oni obniżali akcyzę, ale skutek był dwutygodniowy. Potem cena znów rosła - skomentował.

Zaprotestowali również Janusz Palikot i Marek Siwiec. Siwiec pytał, dlaczego w Luksemburgu jest tańsze paliwo, a Palikot dopytywał, jaki jest pomysł rządu na walkę z tym problemem.

Głos zabrał także Jacek Kurski. Mówił, że dolną stawkę akcyzy można negocjować, a drugim elementem, gdzie rząd może starać się wpłynąć na cenę paliw, jest marża producentów hurtowych.

- Orlen i Lotos są producentami przytłaczającej większości paliw sprzedawanych na polskim rynku. Również Statoil i Shell również kupują w Orlenie. I przed wyborami rząd potrafił objawić w tej sprawie niesamowitą skuteczność. Tuż przed wyborami, 9. października 2011, na stacjach Orlen była urzędowa cena 5,09, o 15-20 groszy taniej niż na innych stacjach. Kiedy interes polityczny Tuskowi nakazywał, to potrafił obniżyć ceny benzyny - skomentował.

- Do grudnia ubiegłego roku minister finansów miał prawo obniżyć akcyzę na trzy miesiące, a teraz jesteśmy na minimalnych stawkach europejskich. Kluczowym kosztem w cenie paliwa są koszty surowca, który od grudnia 2008 do grudnia 2011 roku zdrożał trzykrotnie, o 300% - powiedział Waldemar Pawlak w audycji "7 Dzień Tygodnia" Moniki Olejnik.

- Ropa jest towarem handlowanym na świecie, na którą rząd nie ma wpływu. Do tego, jeśli będzie zamieszanie w cieśninie Ormuz, może być jeszcze drożej. Chcę zwrócić uwagę, że paliwo w Polsce jest stosunkowo najtańsze, idziemy po najniższych dopuszczalnych podatkach. Na rynku europejskim umówiliśmy się, że są pewne minima, których nikt nie przekracza, żeby utrzymać porównywalną konkurencyjność. Podawano w Sejmie przykład brytyjski, bo tam obniżono akcyzę. W Polsce poziom akcyzy wynosi 300 euro, a tam obniżono: z 600 do 570 euro. Więc zobaczcie jak tam wyglądają podatki - dodał szef PSL.

Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz