Mimo że przy tankowaniu samochodu wydaje się nam, iż za paliwo płacimy krocie, okazuje się, że Polska jest pod tym względem jednym z najtańszych krajów w Unii Europejskiej, także w porównaniu z naszymi sąsiadami.
I chociaż podniesiona od początku roku akcyza na olej napędowy spowodowała skok cen tego paliwa, to jednak okazuje się, że nadal zalicza się ono do najtańszych w Europie. Niestety należy się liczyć z dalszymi podwyżkami. Ropa drożeje od dziesięciu miesięcy, mimo zwiększenia wydobycia przez kraje OPEC. Powód? Głównie niepewność co do sytuacji w Iranie.
48 procent taki jest w sumie udział podatków w cenie benzyny E95 w Polsce. Średnia w UE to 56 proc.
Obecnie paliwo nominalnie najdroższe jest we Włoszech. 20 lutego za litr E95 trzeba było zapłacić 1,74 euro. Ale realnie horrendalnie wysokie ceny są w Grecji, gdzie to paliwo kosztuje 1,73 euro. Najbardziej przyjazna cena jest z kolei na Cyprze – to 1,28 euro za litr E95.
Jeśli chodzi o opodatkowanie paliw (VAT, akcyza i wszystkie inne narzuty), to średnia w UE wynosi 56 proc. dla E95, a dla oleju napędowego 48 proc. W Polsce obydwie te stawki są poniżej średniej europejskiej – odpowiednio na poziomie 48 proc. i 44 proc. Podobne obowiązują w krajach bałtyckich.