Na rynku pojawiły się spekulacje, że już jutro w czasie konferencji uzgodnieniowej może ministerstwo przedstawić gotowy projekt ustawy o OZE. Ale zdaniem naszych rozmówców, jest mała szansa, że rzeczywiście tak się stanie. Oczekują oni ustawy w połowie czerwca.

Producenci zielonej energii chcą mieć gwarancję, że w nowym prawie znajdzie się zapis o obowiązku zakupu energii z odnawialnych źródeł. W przedstawionym w grudniu projekcie ustawy o OZE takiego zapisu nie było. Organizacje, które konsultowały projekt prawa, wskazują także na brak w niej zapisu o corocznej waloryzacji opłaty zastępczej.

Dyrektor departamentu energii odnawialnej, Janusz Pilitowski, do najważniejszych elementów nowej ustawy o OZE zaliczył m.in. niezmienne zasady pomocy dla instalacji ze źródeł odnawialnych oraz zachowanie dotychczasowego systemu wsparcia dla już działających urządzeń.

Według zapowiedzi ministerstwa, większe  wsparcie ma dostać fotowoltaika i mikroźródła energii, mniejsze zaś m.in. farmy wiatrowe na lądzie.