Reklama
Rozwiń
Reklama

Nowa władza w spółkach jądrowych PGE

Nowe kierownictwo może połączyć spółki odpowiedzialne za realizację pierwszej elektrowni jądrowej

Publikacja: 12.06.2012 02:10

Nowa władza w spółkach jądrowych PGE

Foto: AFP

Paweł Skowroński, wiceprezes PGE, kieruje od ubiegłego tygodnia także spółkami PGE Energia Jądrowa i PGE EJ 1. Zastąpił Witolda Drożdża, który był prezesem obu firm od połowy grudnia, po rezygnacji Tomasza Zadrogi. Według informacji „Rz" nowe kierownictwo ma przyspieszyć inwestycje i uprościć strukturę organizacyjną. – Dwie spółki odpowiedzialne za realizację projektu elektrowni jądrowej mają być połączone – mówi nieoficjalnie osoba zbliżona do władz PGE.

PGE EJ1 jest spółką celową powołaną do budowy pierwszej elektrowni (spółką  wnuczką PGE), a PGE Energia Jądrowa (spółka córka) odpowiada za realizację projektu w ramach grupy. Eksperci krytykowali tę zbyt skomplikowaną strukturę, która pozwalała głównie na pobieranie wysokich wynagrodzeń przez zarząd. Z informacji przedstawionej w sprawozdaniu za 2010 rok wynika, że Tomasz Zadroga jako prezes PGE zarobił 239 tys. zł, praca zaś w innych spółkach grupy przyniosła mu prawie 387 tys. zł.

Opóźnienia w realizacji inwestycji były jedną z głównych przyczyn zmiany kierownictwa PGE i według informacji „Rz" doprowadziły też do obecnej zmiany w spółkach odpowiedzialnych za projekt jądrowy. Witold Drożdż był postrzegany jako osoba związana jeszcze z byłym kierownictwem.

Zdaniem analityków oddelegowanie Pawła Skowrońskiego do pracy przy energetyce jądrowej pomoże temu projektowi. – Spółka zależna PGE EJ1 wykonuje decyzje centrali, dlatego dobrze, że będzie koordynowana bezpośrednio z zarządu PGE – ocenia Kamil Kliszcz, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku.

Zarząd PGE zapowiadał rozpisanie przetargu na wybór technologii jądrowej do końca drugiego kwartału. Decyzję tę potwierdzali w maju zarówno Paweł?Skowroński, jak i Wojciech Ostrowski, wiceprezes ds. finansowych. To oznacza, że Paweł Skowroński ma teraz trzy tygodnie na ogłoszenie kluczowego dla grupy przetargu. Inwestycja w budowę pierwszej elektrowni jądrowej pochłonie 35 – 55 mld zł, z czego około połowy stanowią koszty reaktora.

Reklama
Reklama

PGE jest na razie w trakcie opracowywania modelu finansowania inwestycji, w której chce dla siebie zatrzymać co najmniej 51 proc. udziału. – Kluczowe, by najpierw spiąć finansowo projekt, bez tego nie będzie ogłoszenia przetargu na wybór technologii – przypomina Kamil Kliszcz.

Od specyfikacji przetargu na wybór technologii będzie zależało, która firma ma największe szanse na sprzedanie swoich reaktorów. Wśród możliwych dostawców są: Areva, GE Hitachi Nuclear Energy i Westinghouse.

Pierwsza elektrownia jądrowa o mocy ok. 3 tys. MW ma zacząć pracę w 2023 roku, druga – około 2030 roku.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.sklodowska@rp.pl

Paweł Skowroński, wiceprezes PGE, kieruje od ubiegłego tygodnia także spółkami PGE Energia Jądrowa i PGE EJ 1. Zastąpił Witolda Drożdża, który był prezesem obu firm od połowy grudnia, po rezygnacji Tomasza Zadrogi. Według informacji „Rz" nowe kierownictwo ma przyspieszyć inwestycje i uprościć strukturę organizacyjną. – Dwie spółki odpowiedzialne za realizację projektu elektrowni jądrowej mają być połączone – mówi nieoficjalnie osoba zbliżona do władz PGE.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Energetyka
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama