O decyzji komisji poinformował komisarz Algirdas Szemeta.
- Opinia komisji jest pozytywna. Tym samym KE otwiera drzwi dla strategicznego projektu Litwy, który pomoże jej uzyskać energetyczną niezależność oraz zintegruje republiki bałtyckie z europejskim rynkiem energetycznym - cytuje komisarza agencja Delfi.
Koszty budowy elektrowni w Visaginase to ok. 17 mld litów (6,1 mld dol.). Litwa zainwestuje 5-6 mld litów, z czego 3-4 mld litów stanowić ma kredyt zaciągnięty przez spółkę inwestorską elektrowni. Ma ona 38 proc. akcji przyszłego przedsiębiorstwa energetycznego; 22 proc. ma Estonia, a po 20 proc. Łotwa i japoński koncern Hitachi. Kredytu mają udzielić banki europejskie, amerykański i japońskie.
Inwestorem strategicznym jest Hitachi. Japończycy są też wykonawcą elektrowni i dostawcą urządzeń.
Elektrownia ma zacząć pracę w 2022 r. To będzie 5 lat po uruchomieniu budowanej w sąsiednim obwodzie kaliningradzkim rosyjskiej elektrowni jądrowej — Bałtycka, oraz 4 lata od uruchomienia pierwszej atomówki na Białorusi, którą postawią Rosjanie.