Powiało optymizmem na stacjach paliw. Ceny benzyny spadły w ciągu ostatniego miesiąca o 12 groszy na litrze, zaś olej napędowy staniał o 3 gr. Był to kolejny miesiąc takich zniżek. A może być jeszcze lepiej.
Jak przewidują analitycy rynku paliw, do końca roku będziemy tankować jeszcze taniej. Mniej przy dystrybutorach zapłacimy głównie za benzynę. Ceny diesla ze względu na sezonowo zwiększone zapotrzebowanie na to paliwo będą raczej stabilne.
Nadal drożej niż przed rokiem
– Pod koniec grudnia za litr benzyny Pb95 możemy płacić nawet 4–5 gr mniej, czyli ok. 5,50 zł – szacuje Rafał Zywert z BM Reflex. Jego zdaniem raczej niemożliwy jest jednak spadek ceny do poziomu, jaki obserwowaliśmy w listopadzie czy grudniu 2011 r., kiedy tankowaliśmy benzynę za 5,42 zł.
Podobnego zdania jest Jakub Bogucki z E-petrol. pl. Szacuje, że benzyna będzie tanieć średnio o 2 gr na litrze każdego tygodnia. – W przypadku diesla obniżki mogą być, ale tylko symboliczne. Podejrzewam, że w końcówce roku będzie on kosztował ok. 5,60 zł, czyli te widełki między ceną obu paliw jeszcze bardziej się rozszerzą – uważa analityk E-petrol. pl.
To, co cieszy kierowców, może być przyczyną zmartwienia dla właścicieli stacji. Niższe ceny oznaczają dla nich bowiem mniejsze marże ze sprzedaży. Analitycy uspokajają jednak, że w przypadku benzyny jest jeszcze pole do obniżek, bo w ostatnich tygodniach marża detaliczna ze sprzedaży litra Pb95 wynosiła 4–6 proc., podczas gdy na litrze diesla zarabiali o połowę mniej.